Kontynuacja tekstu: "Oręż, którym walczymy"
Przez kilka dni Luter oczekiwał na wezwanie przed kardynała, ale nic takiego nie nastąpiło. Natomiast Staupitz, ku wielkiemu swemu zaskoczeniu, dowiedział się, że generał zakonu augustianów wydał ponoć rozkaz aresztowania i jego, i Lutra. Staupitz natychmiast wysłał do elektora saskiego list z informacją; powiadomił go o nakazie aresztowania i pożalił się na nieszczerość kardynała – z pozoru miłe i łagodne słowa, a pod ich przykryciem więzy i kajdany.