Marcin Luter - Dwie bulle papieskie

Autor tekstu - Beniamin Pogoda | Data publikacji - piątek, 24 października 2014 | Obszar - na Zachód

(47) "Oręż, którym walczymy"

Marcin Luter - Dwie bulle papieskie
fot. Małgorzata Kubic

Kontynuacja tekstu: "Oręż, którym walczymy"

Jan Eck po debacie lipskiej nie zagrzał zbyt długo miejsca w Niemczech. Udał się do Rzymu, gdzie działała komisja, pracująca nad tekstem bulli potępiającej Lutra. Dość powolną pracę komisarzy Eck znacznie przyśpieszył; gotowy tekst podpisał papież w maju 1520 r.

Leon X Medyceusz przebywał właśnie w swej myśliwskiej rezydencji w Magliano, gdzie polował na dziki – stąd zapewne wzięło się w bulli nawiązanie do Psalmu 80:

„O Panie! Spójrz z nieba i patrz, i ujmij się za winnicą,
i szczepem, który zasadziła prawica Twoja, latoroślą, którą wyhodowałeś.
Pustoszy ją dzik, a zwierz polny pasie się na niej.”
(ww. 14-16)

Bulla zawierała listę poglądów Lutra uznanych za heretyckie i nakaz odwołania ich w ciągu dwóch miesięcy; jeśli tego nie uczyni, podlegać będzie karze jako kacerz wykluczony ze wspólnoty kościelnej. Wśród potępionych w bulli twierdzeń Lutra znalazło się i to, że „palenie heretyków na stosie jest przeciwne Pismu Świętemu”.

W czerwcu tegoż roku bullę wydano drukiem; rozprowadzenie jej w Niemczech zlecono Eckowi i bibliotekarzowi papieskiemu Aleandrowi; na tę okazję Leon X mianował ich nuncjuszami. Nie było z tym prosto – obojgu nuncjuszy przyjęto w Niemczech nieżyczliwie, a Ecka w Saksonii wręcz wrogo. W bulli nakazano palenie pism Lutra, tymczasem bywały przypadki, że studenci wrzucali do ognia dzieła jego przeciwników. Marcin Luter odpowiedział - wet za wet - tym samym. 10 grudnia 1520 roku za murami Wittenbergi publicznie spalił bullę papieską. Jeszcze większe znaczenie miało – i to właśnie uczyniło ogromne wrażenie na współczesnych – że wraz z bullą Luter cisnął w ogień zbiór dekretów papieskich składający się na księgę prawa kononicznego.

Spalenie tej najważniejszej i najbardziej oficjalnej księgi praw Kościoła Rzymskiego przeraziło oponentów. Sama rzecz odbyła się dość spokojnie, bez ekscesów, ale zapalczywi studenci domagali się czegoś bardziej manifestacyjnego. Luter jednakże nakazał im spokój, sam zaś wydał pismo, w którym ogłosił, że zniszczono te księgi z jego woli i za jego radą. Przypomniał, że papież pierwszy nakazał palenie jego pism – działał więc w odwecie, a czyn swój usprawiedliwiał powołaniem się na Dzieje Apostolskie (r. 19:19); nowo nawróceni chrześcijanie w Efezie też spalili księgi czarnoksięskie. Co się zaś tyczy sądu, to Luter – wzorem Apostoła Pawła – odwołał się do cesarza.

3 stycznia 1521 roku w Rzymie wydano bullę ekskomunikacyjną – Lutra obłożono klątwą kościelną. Ale, ponieważ młody cesarz Karol V skonfliktowany był z papieżem (cały czas chodziło o profrancuską politykę Leona X), w ego otoczeniu górę wziął pogląd, by Lutra przesłuchać i osądzić w Niemczech. Tego samego domagał się elektor saski Fryderyk Mądry. Wezwano więc Lutra, aby stawił się na sejmie Rzeszy w Wormacji; sejm miał się wkrótce rozpocząć, właśnie udawał się tam cesarz. Ku rozpaczy nuncjusza Aleandra, Luter uzyskał od Karola V gwarancję bezpieczeństwa: list żelazny i eskortę w osobie herolda Rzeszy, rycerza Kacpra Sturma; cesarscy kanceliści zaś zredagowali pismo z wezwaniem w słowach nader uprzejmych - „czcigodny, drogi,  pobożny”, co nie licowało z faktem uznania Lutra w Rzymie za heretyka.


Kontynuacja - część XLVIII. Sejm Rzeszy w Wormacji


Cykl: "Oręż, którym walczymy" - spis odcinków


 

Udostępnij...

O Autorze

Beniamin Pogoda