Przyjdź do mnie

Autor tekstu - Ela Dziewońska | Data publikacji - piątek, 24 kwietnia 2020 | Obszar - na Południe

Przyjdź do mnie

Kiedy mnie odwiedzisz?

Pytały osoby, których już nie ma, a których mi brakuje, którym ciągle chciałabym o czymś ważnym opowiedzieć. Czasami było to prawie błagalne zawołanie mamy czy serdecznej koleżanki Walerki i zawsze podobna odpowiedź, że kiedyś, przy najbliższej okazji, jutro, potem. I zawsze usprawiedliwieniem była praca, różne bardzo ważne sprawy do załatwienia, ale nieraz zwyczajne wygodnictwo, które tak łatwo zabieganiem usprawiedliwić. A przecież wystarczy skręcić w lewo czy w prawo, zjechać z autostrady i poświęcić kilka chwil na spotkanie, rozmowę.

„Miło widzieć, że się pani uśmiecha”

Autor tekstu - Piotr Kubic | Data publikacji - piątek, 30 września 2016 | Obszar - na Wschód

„Miło widzieć, że się pani uśmiecha”

Na sali naszego zboru leży mała kartka, wielkości formatu A6. Leży już od miesięcy, ale nikt jej nie wyrzucił, choć została napisana na szybko i miała służyć tylko przez chwilę. Takie kartki kupuje się w stosikach, w plikach, umieszcza na biurku, mają służyć do zapisywania krótkich notatek, potrzebnych może przez godzinę, może jeden dzień, najwyżej kilka dni.

Gdzie siedział dwa dni przed?

Autor tekstu - Jan Dziewoński | Data publikacji - piątek, 11 kwietnia 2014 | Obszar - na Wschód

Gdzie siedział dwa dni przed?

Po skończonych mowach (Mat. 26:1-2) wieczorami siadał na trawie pod drzewem, czy może na kamieniu, pod gołym niebem. Ważne dni jeszcze przed nim. Duży ciężar do uniesienia.

Może przypominał sobie, z lekkim uśmiechem na ustach, huczny wjazd. Było tak głośno i dużo ludzi, a on na osiołku. Tylu ich było, tyle mieli zapału, który zaraz się rozpłynie. Tak działają tłumy… A może jeszcze ten wcześniejszy wieczór, przed wjazdem, kiedy Maria, na kolanach namaściła mu nogi. Zapachy mocno zapadają w pamięć. Albo później, z lekkim grymasem na ustach, wspomnienie powywracanych świątynnych stołów, oburzonych wekslarzy i gołębich piór, unoszących się po dziedzińcu.