Era cyfryzacji (III)

Autor tekstu - Jan Dziewoński | Data publikacji - piątek, 31 stycznia 2014 | Obszar - na Zachód

Przegląd mobilnych aplikacji biblijnych

Era cyfryzacji (III)
fot. Marta Kaleta

Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. (Hebr 4:12-16)

Czas przedstawić MySword, z rodziny znanego pewnie niektórym eSword'a.

MySwordDla przypomnienia, co oceniam:

  1. Prostota i łatwość obsługi
  2. Dostępność przekładów (w j. polskim)
  3. Dodatkowe materiały i funkcjonalności (słowniki, konkordancje, mapy, komentarze itd.)

Skala ocen 1-5

MySword

  1. Interface i poruszanie się w aplikacji nie jest tak proste i przejrzyste jak w przypadku YouVersion. Pewną przeszkodę stanowi także fakt iż jest on domyślnie w języku angielskim, jest dostępna polska wersja językowa, jednak trzeba ją pobrać i zainstalować.

Moja ocena: 3.5/5

  1. Z przekładów w języku polskim dostępnych do ściągnięcia przez aplikację mamy Biblię Gdańską (PBG), NBG (Nowa Biblia Gdańska), i PUBG (Uwspółcześniona Biblia Gdańska – tylko NT). Tak więc w stosunku do YouVersion nie ma parafrazy Słowo Życia.

Co ciekawe w sieci można znaleźć bez problemu praktycznie każdy przekład w języku polskim, który można pobrać i zainstalować do aplikacji.

Np. na tej stronie udostępniona jest Biblia Warszawska do ściągnięcia z adnototacją, że mogą z niej korzystać osoby, które posiadają papierową wersję tego przekładu (tzw. hard copy).

Tutaj wydaje się racjonalna interpretacja prawa uzasadniająca ten sposób użytkowania kopii elektronicznej (Choć pewnie interpretacje mogą być różne). Niestety interpretowana w w/w odnośniku ustawa jest już uchylona. Tak więc nie wiem czy korzystanie z takich kopii jest zgodne z prawem. Swoją drogą kwestia praw autorskich to temat na inny artykuł.

Nie wiem jak ocenić; są wszystkie przekłady, ale nie wiem czy to legalne, nawet pomimo posiadania przeze mnie papierowych oryginałów, z małym buforem bezpieczeństwa 4/5

  1. Dodatkowe materiały i funkcjonalności:

W odróżnieniu od YouVersion w tej aplikacji, znajdziemy dużo dodatkowych materiałów, słowników czy map. Jednak większość dostępnych dodatków jest tylko w j. angielskim. Wspomnę o dwóch:

  • Ja osobiście najczęściej korzystam z uproszczonej konkordancji Stronga. Przydała mi się np. w czasie jednego z ostatnich nabożeństw, kiedy omawiane były słowa Jezusa na temat gorszenia maluczkich (ew. Mat. 18:6).

Dzięki aplikacji dowiedziałem się, że słowo, które zostało przetłumaczone jako maluczcy z oryg. Mikros może się odnosić do: rozmiaru (postury), wieku, liczby czy stopnia wpływu (wypisałem te, które mogą odnosić się do człowieka), a źródło słowa zgorszenie to skandalizo pochodzące od skandalon, które z kolei bezpośrednio oznaczało ruchomy spust pułapki.

  • Ostatnio też przeglądam mapy (podzielone wg okresów w Biblii). Mapy pochodzące z atlasu szkółek niedzielnych (Sunday School Atlas), które powstały w 1910 r.

Z pozostałych funkcjonalności:

  • Wyszukiwanie wg słów działa bez zarzutu.
  • Zaznaczanie fragmentów i robienie notatek.
  • Przydatną opcją wydaje się też możliwość równoległego zestawienia i wyświetlania dwóch tłumaczeń Biblii oraz porównania wybranego wersetu we wszystkich możliwych tłumaczeniach.

Moja ocena: 4/5

Podsumowanie:

Ocena średnia: 3.83

Aplikację z racji nieintuicyjności i złożoności polecam dla osób w miarę sprawnie posługujących się urządzeniami mobilnymi. Poza tą najważniejszą, czyli wyświetlaniem tekstu Pisma, można znaleźć wiele ciekawych i przydatnych funkcji.

Udostępnij...

O Autorze

Jan Dziewoński