Widziałam strach
***
Widziałam strach.
Widziałam przerażonych ludzi.
Widziałam to, co przeczuć trudno,
a wyobraźnia nie pomaga.
Ożywienie, śmiech, głośne rozmowy,
podkręcony do maksimum głośnik telewizora
I tylko po to, by zagłuszyć myśli.
Na chwilę zapomnieć, nie słyszeć
tłukących się po głowie pytań i wątpliwości.
Słyszałam myśli fruwające nad głowami
w bezsenne noce. Nie pomagały środki nasenne,
nie pomagały przeciwbólowe, skrzypiały materace.
Pytania szalały.
Czułam strach, przerażenie, niepewność
I tę potrzebę: powiedz mi coś miłego, pociesz.
Powiedz, że będzie dobrze.
A jeśli nie będzie?
Widziałam
pustkę w oczach,
w sercu.
Widziałam jak stworzenie „wzdycha i boleje”.
I czasami brakuje słów.
Tekst inspirowany występem chóru Syloe dla chorych onkologicznie i ich rodzin.