Biblia w rok

Autor tekstu - Ela Dziewońska | Data publikacji - piątek, 12 lutego 2021 | Obszar - na Wschód

Wspólne czytanie

Biblia w rok
fot. Piotr Litkowicz

Dosyć sceptycznie otwierałam pierwsze rozdziały Genesis, wskazane przez inicjatorów tej społecznej aktywności, ale dość szybko znalazłam radość we wspólnym czytaniu. Przyjemność daje wymiana bieżących spostrzeżeń, co pozwala zwrócić uwagę na szczegóły, które samemu łatwo przeoczyć. Biblię czytamy w polskiej wersji programu proponowanego przez Bible Project i Read Scripture. Na każdy dzień przewidziano kilka kolejnych rozdziałów i jeden Psalm. Przewiduje się, że Księgę Psalmów przeczytamy trzy razy. To znaczy przeczytają Ci, którzy wytrwają.

Można oczywiście otworzyć Biblię i czytać, jak robi to M., który nie lubi takich społecznościowych akcji. Ale dzieje się coś ważnego we wspólnym pomyśleniu o tych samych sprawach. To też budowanie przyjaznych relacji pomiędzy czytającymi.

Kiedy dorastałam, moją wyobraźnię kształtowało radio i książki, ale moje dzieciństwo było szare. Tak zapamiętałam mieszkania, stroje, szkołę. Nie było książek ładnie wydanych, kolorowych, przyciągających oko dziecka. Tworzyli świetni ilustratorzy, ale kiepski papier i nieśmiałe kolory nie przyciągały uwagi. Ważna była treść. Teraz oferta wydawnicza czasami przytłacza nadmiarem kolorów. A i oferta opowiadań biblijnych jest ogromna. Pojawiło się w ostatnich latach wiele pięknie ilustrowanych książeczek dla małych dzieci, dla większych czytelników, do tego kolorowanki i wiele różnych materiałów dydaktycznych. Moja pierwsza Biblia miała małe litery. Początkowo mozolne czytanie z czasem dopiero zaczęło przynosić radość, bo litery składały się w ciekawe opowieści: historia Rut, pięknej Estery, Józefa i o Jezusie. A teraz, kiedy biorę do ręki kolejną, już z większymi literami, od razu widzę, co lubię, do których fragmentów zaglądam często, a których kartki są prawie nieużywane. Tego zapachu, szelestu delikatnego papieru biblijnego nie doświadczą już młodzi ludzie oraz entuzjaści współczesności, którzy w tylnej kieszeni spodni noszą całą wiedzę świata. I nie mam nic przeciw temu, że śpiewniki, a muzycy w orkiestrze nawet nuty mają w tabletach, ale z radością znajduję codziennie chwilę, by przewracać cienkie kartki ze złoconymi brzegami, które oprócz ciągle ciekawiących mnie treści, są przyjemne w dotyku.

Każdy fragment przewidziany na jeden dzień przynosi wiele pytań. Ale może tak też warto na Księgę spojrzeć, próbować całościowo zobaczyć Boży plan zbawienia w niej zawarty. Na odpowiedzi możemy przeznaczyć kolejny rok smiley.

Facebook - Biblia w rok (grupa)

Udostępnij...

O Autorze

Ela Dziewońska