Rekolekcje

Najważniejszym świętem wiosennym dla Żydów był Pascha. Należało się przygotować, wtedy w Egipcie szczególne, ale i potem, zgodnie z nakazem danym Mojżeszowi.

Najważniejszym świętem chrześcijańskim jest Wielkanoc, z dniem Zmartwychwstania.

Czas poprzedzony oczekiwaniem, rekolekcje, czy jak byśmy go nie nazwali, jest po to, by przypomnieć sobie życie, misję, dzieło, należycie uczcić Zmartwychwstałego.

Ten poświęcony na odnowę duchową czas, poprzez modlitwę, uświadomienie grzechów, oczyszczenie, jest potrzebny każdego dnia, ale może warto skorzystać z takiej świątecznej okazji?

Właściwie idea jest wspólna - wyczyścić kwas, czyli pora pozamiatać, wymieść wręcz brud i kurz ze wszystkich kątów, co robiło się przed każdymi świętami w moim domu. Mnie bardziej interesuje, by posprzątać w głowie, zapomnieć urazy, nie myśleć o małych przykrościach „po drodze”. Ale jak przypomina nam często Andrzej, by było uroczyście, wymagana jest czystość właśnie. Lubię przyjmować gości w posprzątanym mieszkaniu, ze świeżymi kwiatami na stole. Wiem, że gotowość na spotkanie z ludźmi i to z wierszyka „gdyby tak niespodziewanie Jezus u ciebie zagościł”, wymaga takiego stanu ducha, by nie opowiadać o starych urazach, zakonserwowanych pretensjach do brata, siostry, dalszych krewnych, znajomego. „Obchodźcie święto w „przaśnikach pokoju i prawdy”.

I niech ten czas rozmyślań o Baranku, który gładzi grzech świata, który obiecał lepszy czas, kiedy nie będzie chorób, pandemii i śmierci, tego największego nieprzyjaciela człowieka, będzie czasem dobrym, czasem spotkań, rozmów i rozmyślań skąd idę, gdzie jestem i dokąd zmierzam.