Psalm 24
Psalm 24 pokazuje moc uczuć i rangę odpowiedzialności za rodzinę, za naród i za jego miejsce w historii. Jest w nim mowa o królu chwały mocnym w boju. Werset 7. brzmi: Podnieście się wy, bramy wieczne, aby wszedł król chwały.
Dziwne, kiedy myślę o królach, to wyobrażam sobie mężczyzn w miękkich i barwnych szatach z diademem na głowie. Ale moc w boju? Co to takiego? Król na polu bitwy potrzebuje przedłużenia siły rumaka, potrzebuje zbroi i oręża. A tutaj król ma wejść piechotą przez bramy wieczne. Król wracający z pola bitwy z tarczą noszącą wyraźne ślady walki. Z mieczem połyskującym w blaskach wieczoru. Z przyłbicą odsłoniętą, by zostać rozpoznanym. Ten król to mój król. Pod takim władaniem żyć to czysta przyjemność. Jemu chce się oddać nie tylko dziesięcinę, lecz wszystko, co najcenniejsze, bo w ten sposób pomnożona własność staje się prawdziwym majątkiem.
Psalm 24