W ramach moich studiów medycznych odbywam zajęcia w szpitalu psychiatrycznym, gdzie każdy ze studentów ma za zadanie porozmawiać z jednym chorym, zdiagnozować jego chorobę i podać opis przypadku, oceniany później przez lekarza psychiatrę. Zostaje mi przydzielony młody mężczyzna, który już od pierwszego dnia zagląda do naszej sali zajęć, stara się nawiązać z nami kontakt, rzuca luźne uwagi w stronę studentów. Jest ciężko chory na schizofrenię. Był już wielokrotnie hospitalizowany, każdy pobyt w szpitalu poprzedzało jego dziwne zachowanie – czasem po wielogodzinnych poszukiwaniach odnajdywano go w lesie, gdzie bardzo chętnie przebywał, czasem robił rzeczy niebezpieczne dla własnego zdrowia – skakał z okna lub kładł się na ruchliwej jezdni.