Kontynuacja tekstu: "Oręż, którym walczymy"
Bo choćbyście mieli dziesięć tysięcy pedagogów w Chrystusie, wszakże nie wiele ojców macie; bom ja was w Jezusie Chrystusie przez Ewangelię spłodził. (I Kor. 4:15)
Johannes von Staupitz (tenże sam, który rozdzielił Biblie pomiędzy klasztory i zalecił mnichom jej czytanie) był postacią niepospolitą. Ród swój wiódł ze starej szlacheckiej rodziny (nie to, co plebejusz Luter), czemu pewnie zawdzięczał wytworny styl bycia; pełen ducha kaznodzieja, poważany na książęcym dworze saskim, świetnie wykształcony, nie bez wpływów u możnych tego świata - odegrał w życiu Lutra niezmiernie istotną rolę. Bez przesady można powiedzieć, że ten zwierzchnik, przyjaciel i opiekun w jednej osobie w sferze ducha zastąpił Marcinowi ojca.