Wielki Piątek. Chrześcijanie wspominają mękę Chrystusa na krzyżu. Może należałoby w takim momencie zamilknąć, nie teoretyzować, współczuć tylko. Z doświadczenia jednak wiadomo, że racjonalne podejście pomaga zmniejszyć dolegliwość psychicznego cierpienia. Jezusowi nie możemy już ulżyć. On z nieba z dumą może patrzeć na sukces Golgoty. Ale nam, stojącym jeszcze pod krzyżem, spoglądającym na Jego cierpienie z oddali, oniemiałym z przerażenia, potrzebne jest uzasadnienie, byśmy do współczucia umieli dołączyć właściwą, rozumną wdzięczność.