I widziałem inny znak na niebie wielki i dziwny – aniołów siedmiu mających plag siedem ostatnich – Obj. 15:1
W naszych czasach większość zjawisk, które dawniej wydawały się niezrozumiałe i dziwne, została naukowo wytłumaczona. Powszechne jest też przekonanie, że to, co jeszcze niejasne, wkrótce znajdzie swoje wyjaśnienie. Czy tylko z tego powodu mało kto dzisiaj upatruje jeszcze znaków w zjawiskach przyrodniczych i astronomicznych? Przywiązywanie wagi do przebiegających drogę czarnych kotów, pękających luster czy gasnących świec uznawane jest za przejaw anachronicznej zabobonności. Rzadko kto przyznaje się, że nie wraca do domu po zapomniany przedmiot, gdy udaje się na egzamin albo zamierza załatwić jakąś ważną sprawę. Czy Bóg dostosowuje do epoki język swoich powiadomień dla ludzkości? Czy może być tak, że „naukowy światopogląd” uniemożliwi komuś odbiór ważnego niebiańskiego komunikatu?