I widziałem, a oto koń wrony, a [ten, co] siedział na nim, miał jarzmo w ręce swojej. – Obj. 6:5
Życie współczesnego wyznawcy Jezusa mieszkającego w krajach tradycyjnie chrześcijańskich jest bardzo wygodne. Nie jest prześladowany, nie wywiera się na niego żadnej presji ideologicznej, ma wolność wyznawania i głoszenia swoich poglądów, ma prawo do ochrony swoich miejsc kultu oraz sposobu życia zgodnego z wiarą. Wygoda takiego życia jest jednak znieczulająca, usypiająca i uzależniająca. Co stałoby się z jego chrześcijańskimi przekonaniami, gdyby nagle zostały one zakazane, gdyby za ich wyznawanie groziły kary, a zwłaszcza – gdyby w imię tych ideałów trzeba było wyrzec się wygody życia materialnego?