Wielki cud na niebie

Autor tekstu - Daniel Kaleta | Data publikacji - piątek, 23 stycznia 2015 | Obszar - Góra Objawień

(80) czyli niewiasta obleczona w słońce

Wielki cud na niebie
fot. Piotr Litkowicz

Cud wielki ukazał się na niebie: niewiasta obleczona w słońce. Obj. 12:1

Nieprzygotowany obserwator nocnego nieba będzie umiał co prawda zachwycić się wspaniałym spektaklem migocących iskier, zauważy być może niektóre grupy jaśniejszych gwiazd, ale z pewnością nie dostrzeże w nich żadnego podobieństwa do zwierząt, postaci czy przedmiotów. A przecież gwiazdozbiorom zostały przypisane takie skojarzenia. Skąd się wzięły?

Nie wiadomo, kto i kiedy podzielił mapę nieba na gwiazdozbiory, przypisując im nazwy i wiążąc z nimi rozmaite legendy, ale pewne jest, że zrobił to na tyle dawno, iż za czasów Jana wiedza ta była powszechna. W Biblii jest co prawda napisane, że to Bóg umieścił światła na firmamencie (1 Mojż. 1:14) oraz że zna liczbę gwiazd i umie je nazwać po imieniu (Psalm 147:4), ale nie wiadomo, czy mogłoby to odnosić się również do gwiazdozbiorów*. Józef Flawiusz odnotował, że to potomkowie Seta, syna Adama, „rozwinęli szczególny rodzaj wiedzy dotyczącej ciał niebieskich oraz ich porządku” (Antiquitates, I, 2, 3). Trudno jednak powiedzieć, skąd zaczerpnął tę informację. W każdym razie pewne jest, że już Sumerowie i Egipcjanie w drugim tysiącleciu przed Chrystusem zapisywali pierwsze informacje na ten temat. Grecki naukowiec z II w. p.n.e., Ptolemeusz, wymienia 48 z 88 uznawanych dzisiaj gwiazdozbiorów.

* Niektórzy uważają, że określenie „na znaki” (1 Mojż. 1:14 BG) odnosi się do znaków zodiaku.
 

Pisarze biblijni przytaczają nazwy kilku gwiazdozbiorów: Niedźwiedzicy, Oriona, Węża. Wspominana jest też gromada Plejad (Ijoba 9:9; Ijoba 26:13; Ijoba 38:31‑32; Izaj. 13:10; Amosa 5:8). W jednym z tych miejsc użyte jest nawet słowo, które choć bywa różnie tłumaczone, odnosi się w zasadzie do całego cyklu dwunastu gwiazdozbiorów zodiaku, odróżniających się od innych tym, że na ich tle w ciągu roku przesuwa się po niebie Słońce, jak również Księżyc oraz planety: Czy możesz wyprowadzić gwiazdy zodiaku w czasie właściwym – pyta Bóg Ijoba (Ijoba 38:32 NB).

Wydaje się, że niektóre wizje Księgi Objawienia również mogą być inspirowane widokiem nocnego nieba. Już w pierwszym rozdziale występuje postać ze złotym pasem, trzymająca w ręku siedem gwiazd. Powszechnie znana była wśród Greków opowieść o strzelcu Orionie ścigającym piękne Plejady, siedem córek Atlasa, które Zeus przeniósł na niebo jako gromadę siedmiu pięknych gwiazd* otoczonych błękitną mgławicą. Czyż Janowa interpretacja tego obrazu, z potężnym kapłanem doglądającym siedmiu świetlanych zborów – przedstawionych jako panny lub płonące świeczniki – nie wydaje się równie piękna i wymowna?

* W rzeczywistości Plejady to gromada około 500 gwiazd, z których dziesięć najjaśniejszych ma dzisiaj indywidualne nazwy. Jednak w starożytności wyróżniano tylko siedem gwiazd tej gromady.
 


Gwizdozbiory Orion, Byk i Plejady (źródło: Wikipedia)

W wizji otwierającej nową sekcję Księgi Objawienia (Obj. 12‑14) pojawia się opowieść o kobiecie przyobleczonej Słońcem, z Księżycem pod nogami oraz koroną z dwunastu gwiazd, mającej niebawem urodzić chłopca, gdy tymczasem smok, zagarniający ogonem trzecią część gwiazd, zamierza pożreć jej dziecko. I znów trudno się oprzeć wrażeniu, że opowieść ta ma jakiś związek ze znanymi przekazami dotyczącymi postaci z gwiazdozbiorów.

Hebrajski rok rozpoczynał się w czasach Jana przeważnie wtedy, gdy Słońce znajdowało się w gwiazdozbiorze Panny. To właśnie wtedy owa „panna” obleczona była w Słońce, a nów Księżyca znajdował się pod jej stopami. W gwiazdozbiorze panna trzyma kłos, ale w biblijnej opowieści mogłaby to być „latorośl”. Wiele wskazuje na to, że Jezus urodził się właśnie o tej porze roku. W tym sensie od Panny rozpoczyna się krąg dwunastu gwiazdozbiorów, przez które wędruje Słońce. Czyżby to właśnie miała być korona z dwunastu gwiazd na głowie kobiety?


Gwizdozbiór Panny, łac. Virgo (źródło: Wikipedia)

Wokół Gwiazdy Północnej wije się gwiazdozbiór Smoka. Jego szerokość kątowa rzeczywiście wynosi około jednej trzeciej całego kręgu nieboskłonu, czyli zagarnia on ogonem trzecią część gwiazd. Jego głowa unosi się nad Panną, jakby chciał pożreć jej „latorośl”. W czasach starożytnych, gdy budowano Wielką Piramidę w Gizie (ok. 2700 p.n.e.), jedna z gwiazd konstelacji Smoka, Thuban (alfa Draconis), była ówczesną gwiazdą północną – wokół Smoka kręciło się więc niebo. Na skutek precesji osi ziemskiej centrum nieba znajduje się dzisiaj w okolicach Gwiazdy Polarnej (Polaris). Czy w ten to właśnie sposób smok został zrzucony z nieba?


Gwizdozbiór Smoka, łac. Draco (źródło: Wikipedia)

Wszystkie te skojarzenia oczywiście nie oznaczają jakiegokolwiek związku pogańskich mitologii z wizjami Księgi Objawienia. Po prostu niebo było od tysiącleci otwartym elementarzem, z którego ojcowie uczyli swoje dzieci historii zbawienia. Może rzeczywiście pierwszym z nich był Set, który patrząc w nieboskłon opowiadał swoim synom o matce Ewie i jej przyszłym potomku, który miał zmiażdżyć głowę węża.


Najważniejsze pojęcia i zagadnienia

  1. Nazwy gwiazdozbiorów i związane z nimi historie są starsze niż pogańskie mitologie; być może przy ich pomocy pierwsi patriarchowie przekazywali swym synom obietnicę zbawienia związaną z „nasieniem niewiasty”.
  2. Widok rozgwieżdżonego nieba nie tylko wzbudza podziw dla Stwórcy, ale także wspomaga wyobraźnię i ułatwia przekazywanie najstarszych opowieści o Bożych zamierzeniach.
  3. Być może także niektóre wizje Jana inspirowane były widokiem cudnego nocnego nieba, mieniącego się gwiazdami nad wyspą Patmos.

W następnym odcinku: Trudny poród – czyli bolesny krzyk obietnicy


Cykl: Spacery z Janem po wyspie Patmos - spis wszystkich odcinków


 

Udostępnij...

O Autorze

Daniel Kaleta