2014-01-03
Z wnętrzności ryby modlił się Jonasz do Pana, Boga swego.
I mówił: W utrapieniu moim wołałem do Pana, a On mi odpowiedział. Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, a Ty usłyszałeś mój głos. Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza, i nurt mnie ogarnął. Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje przeszły nade mną.
Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich, a mimo to nadal spoglądam na Twój święty przybytek. Wody ogarnęły mnie zewsząd, aż po gardło, ocean mnie otoczył, sitowie oplotło mi głowę. Do posad gór zstąpiłem, zawory ziemi [już] za mną na zawsze. Ale Ty wyprowadziłeś moje życie z przepaści, Panie, mój Boże! Gdy gasło we mnie życie, wspomniałem Pana, a modlitwa moja dotarła do Ciebie, do Twego świętego przybytku. Czciciele marnych bożków opuszczają Łaskawego dla nich. Ale ja Tobie złożę ofiarę z głośnym dziękczynieniem.
Spełnię to, co ślubowałem. Zbawienie jest u Pana. (Jonasz 2:2-10).
na Północ: Prorok na opak - Piotr Kubic - |
||
na Południe: Mole wczoraj i dziś - Ela Dziewońska - |
||
na Zachód: Śladami chrzanowskich Żydów (II) - Kasia Śmiałkowska - |
||
na Zachód: "Oręż, którym walczymy" IX - Beniamin Pogoda - |
||
na Wschód: Mój przyjaciel Mojżesz - Sławomir Pietrzyk - |
||
góra Objawień: Ukrywanie się w jaskiniach - Daniel Kaleta - |