Mole wczoraj i dziś

Nie było w moim domu kożuchów, nakryć wełnianych, dywanów. Fruwały te uciążliwe owady czasami, ale jakieś domowe sposoby mamy skutecznie je odstraszały. Nie było też przed laty takiej obfitości moli spożywczych, jakie ostatnio pojawiają się w naszych domach. Ale czy te małe stworzenia miał Pan Jezus na myśli, kiedy zwracał się do słuchaczy z wezwaniem „skarbcie sobie skarby, których mól i rdza nie zniszczą” (Mat. 6:19)?
Jeśli nie chodziło o te owady, które znamy, to na pewno o jakichś bliskich krewniaków. (Rodzina niewielkich owadów z rzędu motyli. Liczy ok. 3000 gatunków. Rodzina rozprzestrzeniona jest we wszystkich strefach klimatycznych. Osobniki dorosłe posiadają smukłe, gęsto owłosione ciało o barwie od białawej, poprzez żółtą po szarobrunatną. Rozpiętość skrzydeł wynosi 12-25 mm. Larwy żyją w rurkowatych osłonkach, które składają się z resztek pożywienia i wydzieliny gruczołów przędnych. Żywią się m.in. tkaninami, grzybami i nasionami. Larwy mola odzieżowego, żywią się tkaninami wełnianymi, zaś mola kożusznika, tkaninami wełnianymi i wyrobami futrzarskimi).
Co posiadali ludzie, którzy chodzili za Panem Jezusem? Grube, bogate tkaniny? Pewno nie, raczej przewiewne, lekkie, ale jeśli z włókien naturalnych, mogły być narażone na zniszczenie. Ale pewno raczej te gromadzone, składane w domostwach, raczej nie te, których używano jako strój codzienny.
A szaty były, jak i do dzisiaj są, dowodem bogactwa dostatku, przedmiotem zazdrości, jak ów niezwykły płaszcz Józefa, którym Jakub wyróżnił swego ulubieńca. Przepych Salomonowego dworu, to też „odzienie sług” (1 Król 10:5), na co zwróciła uwagę królowa z Saby. Bogaci faryzeusze też musieli przechadzać się po Jerozolimie w szatach niezwykłych, podkreślających powagę zajmowanych urzędów. „A wszystkie uczynki swoje czynią, aby byli widziani od ludzi, i rozszerzają bramy swoje, i rozpuszczają podołki płaszczów swoich” (Mat. 23:5).
Dziś może nieco inne bogactwa gromadzą możni, ale to do nich zwraca się św. Jakub: „Nuż teraz, bogacze! Płaczcie, narzekając nad nędzami waszymi, które przyjdą. Bogactwo wasze zgniło, a szaty wasze mole zgryzły. Złoto wasze i srebro wasze pordzewiało, a rdza ich będzie na świadectwo (Jak. 5:1-3).
Posiadanie największych bogactw nie daje zadowolenia, jest na próżno, jeśli nie stanowi „zabezpieczenia na wieczność”.
- Tagi: faryzeusze, Jakub, Jerozolima, Jezus, Józef, królowa z Saby, mól i rdza, Pan Jezus, płaszcz Józefa, Salomon, wieczność