Tu działy się cuda (1)
Wizytę w Kafarnaum – Kfar Nahum czyli wiosce pocieszenia – przewodniczka zaczęła od stwierdzenia, że to jedno z bardzo nielicznych miejsc, o których wiadomo, że Pan Jezus naprawdę TU był. To nie „tradycyjne miejsce”, które oznacza, że dane zdarzenie miało prawdopodobnie miejsce gdzieś w okolicy. To prawdziwa lokalizacja Kafarnaum – choć wiele spośród widocznych tu ruin datuje się na późniejsze stulecia, stoją tu, gdzie istniały podobne budowle za czasów Chrystusa.
Położenie Kafarnaum. (Źródło 1: Wikipedia, Źródło 2: BYU-Idaho )
Zatrzymujemy się najpierw przed dość nowoczesną strukturą zbudowaną nad ruinami wielokątów, gdzie jeden kształt mieści się w drugim niczym w gigantycznej matrioszce. Można wejść do środka i przez szklaną podłogę popatrzeć na pozostałości ścian i pomieszczeń. Można też i zajrzeć z boku pod budynek.
To dom Piotra – wskazują na to inskrypcje i wiek budowli. To tutaj Pan Jezus uzdrowił teściową swojego ucznia. Choć, jak powtarza przewodniczka, nie miejsce jest najważniejsze, lecz postać i wydarzenie oraz to, co dla każdego z nas oznaczają – trudno nie odczuć wzruszenia wyobrażając sobie, że Nauczyciel tu właśnie wszedł, znalazł w domu chorą kobietę, dotknął jej ręki – i choroba znikła (Mat. 8:14-15).
Kościół nad ruinami domu Piotra; szkic ścian w domu Piotra. (Źródło: Theo-sophical Ruminations)
Centralny ośmiokąt domu Piotra oglądany przez szklaną podłogę kościoła.
Pozostałości ścian widoczne pod kościołem.
Wyszedłszy z domu Piotra Pan stał być może dokładnie tu, gdzie my; z jednej strony widział fale Morza Galilejskiego (Żydzi ponoć każdy zbiornik wodny stworzony przez Boga nazywają jam – morze), z drugiej – rząd domów, a za nimi synagogę, do zbudowania której przyczynił się setnik znany z historii o uzdrowieniu sługi (Łuk. 7:5).
Zdjęcie lotnicze Kafarnaum; fotografia pochodzi z 1975 r., kiedy nie było jeszcze kościoła zbudowanego nad domem Piotra. (Źródło: BYU-Idaho)
Domy mieszkalne zbudowano z ciemnego bazaltu, w który obfituje cała okolica. To materiał zupełnie odmienny od jasnego wapienia zwanego kamieniem jerozolimskim, znanego nam dobrze ze złocistych ulic Miasta Pokoju. Stojące obok domów ruiny synagogi są znacznie wyższe i od razu rzuca się w oczy ich jasne zabarwienie oraz bogata ornamentyka, której nie widać na ścianach z bazaltu.
Taki budulec musiano importować z odległych kamieniołomów, co wiąże się z o wiele wyższymi kosztami – czyli synagoga miała bogatego sponsora. Nie był to jednak wspomniany powyżej centurion, bo widoczne dzisiaj ruiny to V wiek n.e., ale poniżej, w fundamentach, odkryto też warstwy pochodzące z czasów Chrystusa.
Znów stoimy zatem dokładnie tam, gdzie bywał Pan Jezus:
[Jezus i uczniowie] weszli do Kafarnaum; i zaraz w sabat wstąpił do synagogi, i nauczał. I zdumiewali się nad nauką jego, gdyż nauczał ich jako moc mający, a nie jak uczeni w Piśmie.
A był w ich synagodze człowiek, opętany przez ducha nieczystego, który krzyczał, mówiąc: Cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś, święty Boży. A Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilknij i wyjdź z niego. A duch nieczysty, szarpnąwszy nim i zawoławszy głosem wielkim, wyszedł z niego. I zdumiewali się wszyscy, tak iż pytali się nawzajem: Co to jest? Nowa nauka głoszona z mocą! Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są mu posłuszne.
I wnet rozeszła się wieść o nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej – Marek 1:21-27.
Dziś wiemy, że to były dopiero początki – Dobra Nowina rozprzestrzeniła się daleko poza Galileę, a głoszący ją „wszystek świat wzruszyli”, jak skarżyli się później Żydzi w Tesalonice (Dzieje Ap. 17:6). Dzięki temu i my, przybyli „ze wschodu i zachodu”, jak zapowiadał Pan Jezus (Mat. 8:11), chodzimy teraz po miejscach, gdzie Mistrz siał pierwsze nasiona nowego sposobu myślenia.
Przykłady motywów zdobniczych w synagodze.
Dokończenie artykułu: Tu działy się cuda (2)
Autorem nieopisanych zdjęć jest Tomek Śmiałkowski.