Marcin Luter - Pieniądze, prawo i państwo (2)

Autor tekstu - Beniamin Pogoda | Data publikacji - piątek, 13 czerwca 2014 | Obszar - na Zachód

(31) "Oręż, którym walczymy"

Marcin Luter - Pieniądze, prawo i państwo (2)
fot. Małgorzata Kubic

Kontynuacja tekstu: "Oręż, którym walczymy"

Hohenzollernowie liczyli na papieską dyspensę, ale - skoro rzecz była podwójnie trudna, to i jej przeprowadzenie musiało być wielce kosztowne. Szczęściem dla książąt brandenburskich, papież Leon X też bardzo potrzebował pieniędzy; rozpoczęta jeszcze za Juliusza II budowa bazyliki Świętego Piotra w Rzymie z braku środków finansowych stanęła w miejscu i na jej murach zaczęły kiełkować rozsiewane wiatrem chwasty.

Prawo kanoniczne bezwzględnie zakazywało handlu urzędami kościelnymi, ale ten proceder kwitł od wieków w najlepsze. Nazywano go symonią - od imienia Szymona, czarnoksiężnika, który za pieniądze chciał nabyć dar Ducha Świętego (Dzieje Apostolskie 8:9-17, 8:18-25) i nieustannie grzech symonii piętnowano - bezskutecznie.

W 1404 roku Mateusz z Krakowa opublikował głośne w owym czasie dzieło "O praktykach kurii rzymskiej" ("De praxis curiae romanae"), gdzie grzmiał z całą surowością: "Udzielanie beneficjów przez papieża pozostaje w sprzeczności ze starodawnymi przepisami. Jego prawo dysponowania nimi jest określone w kanonach, ale przede wszystkim określa je sam cel beneficjów, którym jest moralne oddziaływanie na wiernych. Jeżeli udziela on ich za pieniądze, jak to się zdarza ostatnio, jest winien symonii. Ci wszyscy, którzy mają cokolwiek wspólnego z tymi praktykami, popełniają symonię i znajdują się w stanie grzechu śmiertelnego".* Podobne do Mateuszowego, wcale zresztą liczne głosy krytyki przechodziły mimo; urzędami kościelnymi jak kupczono, tak kupczono. Nie inaczej odbyło się i w sprawie Albrechta.

Ponieważ Hohenzollernowie nie mieli dość pieniędzy na zapłatę, zaciągnęli olbrzymią pożyczkę i zawarli z Leonem X porozumienie - papież ogłosi odpust zupełny, do sprzedaży w posiadłościach brandenburskich. Dochód z odpustu pokryje zarówno spłatę pożyczki, jak i budowę bazyliki Świętego Piotra. Doświadczony Tetzel zorganizuje sprzedaż od jej strony religijnej, stronę finansową będzie miał w swej pieczy niemiecki dom bankowy Fuggerów; właśnie oni pożyczyli pieniądze Hohenzollernom.

* John M. Todd, "Marcin Luter", PAX W-wa 1970


Kontynuacja - część XXXII. 95 tez


Cykl: "Oręż, którym walczymy" - spis odcinków


 

Udostępnij...

O Autorze

Beniamin Pogoda