Marcin Luter - Magnificat
(53) "Oręż, którym walczymy"
Kontynuacja tekstu: „Oręż, którym walczymy”
Zanim jednak Luter rozpoczął swą wielką pracę nad przekładem Biblii, napisał nieobszerny komentarz do pewnego fragmentu z Ewangelii. Właściwie dokończył go teraz i uzupełnił, bo zaczął go pisać jeszcze przed wezwaniem na Sejm Rzeszy w Wormacji; z oczywistych względów musiał tego naówczas zaprzestać. Był to hymn pochwalny z 1 rozdziału Ewangelii św. Łukasza, wersety 46-55, znany jako „Magnificat” – uroczysta pieśń kościelna, śpiewana podczas wieczornych nabożeństw.
Muzykę do tego tekstu komponowały takie znakomitości, jak Jan Sebastian Bach, Wolfgang Amadeusz Mozart i Antonio Vivaldi.
I rzekła Maria: Wielbi dusza moja Pana
i rozradował się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim,
bo wejrzał na uniżoność służebnicy swojej.
Odtąd bowiem błogosławioną zwać mnie będą wszystkie narody,
bo wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny i święte jest imię Jego,
a miłosierdzie Jego z pokolenia w pokolenie nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc ramieniem swoim, rozproszył pysznych z zamysłów ich serc,
strącił władców z tronów, a wywyższył poniżonych,
łaknących nasycił dobrami, a bogaczy odprawił z niczym.
Ujął się za Izraelem, sługą swoim, pomny na miłosierdzie,
jak powiedział do ojców naszych, do Abrahama i potomstwa jego na wieki.
Przez ten komentarz przeziera inny Luter – nie ten porywczy i gwałtowny, nieumiarkowany i tak łatwo popadający w przesadę. Teraz jest subtelny i delikatny, ukazuje nam inną swą twarz – odnajdziemy go takiego jeszcze później, przy domowym ognisku w Wittenberdze. Opisuje Marię jako „skromną i ubogą dzieweczkę”, która po anielskim zwiastowaniu pozostaje taką samą, pokorną i uniżoną: „Nie krzyczy wszem i wobec, że będzie Matką Zbawiciela Świata, nie żąda okazywania czci. Pracuje jak przedtem, doi krowy, gotuje, zmywa naczynia, zamiata podłogi, czyni wszystko, jak służąca albo gospodyni czynić powinna, w niezliczonych, a pogardzanych dla ich przyziemności zajęciach”*. Być może, z tych właśnie przemyśleń wyrosła słynna uwaga Lutra, kwintesencja i pierwsze przykazanie protestanckiej pracowitości: „Nawet przez staranne zamiatanie izby można chwalić Boga”. Czyni on przy tej okazji inną jeszcze uwagę, tym razem zaczerpniętą z myśli Apostoła Piotra: „Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi” (II List Piotra 1:20). Luter pisze, że „nikt nie może pojąć Boga ani Bożego Słowa inaczej, jak z Ducha Świętego, nikt jednak nie może tego od Ducha w pełni mieć – doświadcza jedynie, próbuje i odczuwa”*. Czyż nie tak nauczał sam Apostoł Paweł? „Cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie” (I Kor. 13:9).
Pisze też Luter w tymże komentarzu o Żydach – w końcu Maria jest żydowską dziewczyną, potomstwem Abrahama, dziedziczką obietnicy, którą Izraelitom dał Bóg – „właśnie im, a nie nam, poganom”. Zaleca więc Luter względem Żydów łagodność, a potępia nietolerancję i przemoc: „Któż by chciał być chrześcijaninem, widząc, jak nie po chrześcijańsku obchodzą się z nimi chrześcijanie? Nie tak ma być, bracia drodzy; w dobroci trzeba głosić im prawdę, a jeśli jej nie chcą, zostawić ich. Jakże wielu jest takich chrześcijan, którzy nie zważają na Chrystusa i nie słyszą jego słów, od pogan gorsi i od Żydów. Na tym sprawę na ten raz pozostawmy”*. Z ogromnym żalem przyznać trzeba, że Luter nie wytrwał w tym umiarkowanym, jakże przecież rozumnym stanowisku.
Hymn „Nun freut euch, liebe Christen g’mein” napisany przez Marcina Lutra wspólnie z Paulusem Speratusem. Strona Śpiewnika z 1524 r. (źródło: Wikipedia)
* Richard Friedenthal, „Marcin Luter i jego czasy”, PIW W-wa 1991
Kontynuacja - część LIV. Luter tłumaczy Biblię (1)
Cykl: „Oręż, którym walczymy” - spis odcinków
- Tagi: Abraham, Apostoł Paweł, Apostoł Piotr, Bóg, Chrystus, Chrześcijanie, Duch Święty, ewangelia, Ewangelia Łukasza, Izraelici, Magnificat, Marcin Luter, miłosierdzie, Oręż którym walczymy, poganie, potomstwo Abrahama, proroctwo, protestantyzm, Richard Friedenthal, Słowo Boże, Wittenberga, Zbawiciel