Jest wieczór. Właśnie skończyłem opowiadać moim dzieciom o Józefie, synu Jakuba. Nagle zdałem sobie sprawę, że czytam tę historię inaczej niż dwadzieścia czy trzydzieści lat temu. I nie tylko dlatego, że jestem starszy. Czytam ją inaczej, ponieważ zmienił się świat, w którym żyję, a ja wraz z nim.
W czasach socjalizmu pojęcie zarządzania znaczyło niewiele. Zarządzanie i marketing praktycznie nie istniały w świadomości zwykłych ludzi. Zarządzani byliśmy odgórnie i nie mieliśmy na to wpływu, zaś marketing nie był potrzebny, gdyż nie istniała konkurencja. Od tamtego czasu te kwestie zmieniły się diametralnie. Zarządzanie dotyczy nie tylko tych, którzy są dyrektorami czy prowadzą własną firmę. Dziś funkcjonują takie zwroty jak zarządzanie czasem, zarządzanie wiedzą i jakością, zarządzanie kryzysowe i strategiczne, a nawet zarządzanie zmianą.