Muzyka Nieba

Autor tekstu - Ela Dziewońska | Data publikacji - piątek, 06 listopada 2015 | Obszar - na Wschód

Muzyka Nieba
fot. Piotr Litkowicz

Pytałam siebie kiedyś, po jakimś niezwykłym koncercie :

do jakiego nieba
mógł zajrzeć
Pan Brahms Bach
Mozart Szymanowski
i Chopin

W październikowe wieczory w fotel przed telewizorem wbijały mnie dźwięki fortepianu – grali uczestnicy kolejnego konkursu chopinowskiego. To, co zaproponowali słuchaczom młodzi, bardzo uzdolnieni wykonawcy, trudne jest do ubrania w słowa.

bo tylko z przestrzeni
nieznanej zwykłym śmiertelnikom
mogli przynieść te dźwięki

Czasy „rozwiniętej umiejętności” sprawiły, że uczestnictwo w takich wydarzeniach muzycznych jest łatwiejsze niż przed laty. Jestem pewna, że obecności w filharmonii warszawskiej podczas koncertu laureatów nie może zastąpić najlepszy nawet telewizor, ale „rajskie granie”, jak określiła występy jedna ze słuchaczek, wynagrodziło taką niemożność. Postanowiłam, że za pięć lat, zrobię tak, jak jedna z pań, która włączyła się do komentarzy o konkursie: ubiorę się elegancko, zapalę świece i zasiądę przed telewizorem na kilka tygodni. Wyłączę telefon, domofon, by zostać tylko z dźwiękami.

Bo konkurs to nie tylko sama muzyka Chopina, ale też komentarze fachowców. To szczegółowa, ze znawstwem, ale i kulturą prowadzona analiza każdego występu, a wszystko dopełnione rozmowami z młodymi muzykami. Prawdziwa uczta dla ucha. Mogłam jeszcze cieszyć oko obrazami Jerzego Dudy-Gracza inspirowanymi wielkim dziełem Fryderyka Chopina, bo jestem w posiadaniu niezwykłego albumu.

Mogę teraz zaglądać do archiwum i cierpliwie czekać, bo wiem, że:

ich symfonie kwartety tria
arie i tańce
muszą być
z samej głębi
niepoznawalnego

Udostępnij...

O Autorze

Ela Dziewońska