Pieczętowanie sług Boga

Autor tekstu - Daniel Kaleta | Data publikacji - piątek, 14 lutego 2014 | Obszar - Góra Objawień

(43) czyli o Imieniu na czole

Pieczętowanie sług Boga

...aż popieczętujemy sługi Boga naszego na czołach ich. Obj. 7:3

Noszenie na ciele lub ubraniu widocznych znaków religijnych stanowi pewne zobowiązanie. Jeśli ktoś nakleja sobie na samochód symbol ryby albo nosi koszulkę z wersetem Biblii, to powinien się tak zachowywać, by przynosić tym znakom chlubę.

Marcin Luter - Za bramą

Autor tekstu - Beniamin Pogoda | Data publikacji - piątek, 24 stycznia 2014 | Obszar - na Zachód

(12) "Oręż, którym walczymy"

Marcin Luter - Za bramą

Kontynuacja tekstu: "Oręż, którym walczymy"

„Rozumiem teraz – pomyślał Wokulski – dlaczego
odwiedzanie kościołów tak umacnia wiarę.
Tu wszystko urządzone jest tak, że przypomina wieczność.”

B. Prus, „Lalka”

Początkowo wydawało się, że młody człowiek (Marcin miał 22 lata) znalazł w murach klasztornych upragniony azyl. „Diabeł jest bardzo spokojny podczas nowicjatu i pierwszego roku w klasztorze” – wspominał później Luter. Zakonny tryb życia bardzo temu sprzyjał. Dzień ściśle wypełniony zajęciami, ze wspólnymi modlitwami siedem razy na dobę (od godziny 1 w nocy do wieczora dnia następnego), zbiorowy śpiew, solenne nabożeństwa – dla skłonnych ku sprawom religii umysłów były doskonałą pożywką. Posiłki z kuchni klasztornej wystarczające, lecz skromne – pierwszym był obiad, drugim – wieczerza, w dni postne jadano raz dziennie.

Niebiańska i ziemska perspektywa

Autor tekstu - Daniel Kaleta | Data publikacji - piątek, 17 stycznia 2014 | Obszar - Góra Objawień

(A) czyli krótka refleksja o tajemnicy

Niebiańska i ziemska perspektywa

Zanim odkryjesz drugie dno
Zajrzyj aż do trzeciego nieba.

Iwona Sochacka

Fragment piosenki „Kołysanka”,
muz. Michał Kubic, wyk. Bogusia Pietrzyk,
płyta „Podróż”

Tajemnica to coś, o czym wiadomo, że jest, ale nie wiadomo, czym jest.

Tymbark 2013/14

| Data publikacji - piątek, 10 stycznia 2014 | Obszar - Refleksje Wiadomości

Po zgrupowaniu Chóru Syloe

Tymbark 2013/14

14 lat temu po raz pierwszy pojechaliśmy do Białowieży. Trochę była to zabawa, trochę eksperyment. Taki format jak „zgrupowanie chóru” znaliśmy od dziecka, ale po raz pierwszy pojechaliśmy sami. Bez rodziców.

Przez te 14 lat wiele się wydarzyło. Zaśpiewaliśmy dziesiątki koncertów, stworzyliśmy setki utworów, poznaliśmy mnóstwo ludzi. Syloe stało się przyzwyczajeniem, drugim domem, miejscem nawróceń, przystankiem w drodze.

„CIERPliwość”

Autor tekstu - Maciej Nawrocki | Data publikacji - piątek, 10 stycznia 2014 | Obszar - na Północ

„CIERPliwość”

Nieprzypadkowo podzieliłem tytuł swojej refleksji na dwa człony. Cierpliwość można bowiem rozumieć na dwa sposoby, a obie interpretacje w pewnym stopniu wiązać się mogą z pewnym „cierpieniem”. Wspomniana wyżej cecha charakteru, pewien ludzki przymiot to, po pierwsze, zdolność człowieka do długotrwałego znoszenia rzeczy przykrych. W drugim przypadku można mówić o cierpliwości w kontekście długotrwałego wyczekiwania na coś. Chrześcijaninowi, moim zdaniem, absolutnie niezbędne są obie wyżej wspomniane „cierpliwości”.

Zbawienie blisko

Autor tekstu - Małgorzata Iwaniak | Data publikacji - piątek, 27 grudnia 2013 | Obszar - Wiadomości Informacje

Zbawienie blisko

Zbawienie jest blisko. I nie chodzi tu o przyszłość, nawet tę najbliższą. Zbawienie jest. Narodziło się ponad 2000 lat temu w Betlejemie jako człowiek - obiecane wypełnienie, urzeczywistnienie modlitw i westchnień wszystkich ludzi.

Ojciec i Syn

Autor tekstu - Piotr Litkowicz | Data publikacji - piątek, 21 czerwca 2013 | Obszar - na Północ

Na okoliczność Dnia Ojca

Ojciec i Syn

Lubię grać w szachy ze swoim tatą. W dzieciństwie cieszyłem się, gdy partia trwała dłużej niż kilkanaście ruchów. On ułatwiał mi to, rozpoczynając grę bez kilku mocnych figur. Czasami mówił: Dobre posunięcie. Najczęściej jednak, pomimo stosowanych handicapów, szybko dostawałem mata i przeżywałem gorycz porażki. Obecnie rzadko siadamy do szachów, ale nawet teraz, po latach, nie udaje mi się wygrać z nim choćby jednej partii. Tato ciągle jest zbyt dobrym dla mnie szachistą.

Gdzie odbył się cud Pięćdziesiątnicy?

Autor tekstu - Daniel Kaleta | Data publikacji - piątek, 10 maja 2013 | Obszar - Refleksje Wiadomości

Gdzie odbył się cud Pięćdziesiątnicy?

Chrześcijanie powszechnie uważają, że cud zesłania ducha świętego miał miejsce w „wieczerniku”, w sali, gdzie mieszkali Piotr, Jakub, Jan i inni (Dzieje Ap. 1:13). Musiało to być dość spore pomieszczenie, gdyż pewnego razu zgromadziło się tam 120 osób (Dzieje Ap. 1:15). Jednak w opisie cudu zielonoświątkowego (Dzieje Ap. 2) czytamy, że świadkami mówienia językami były tysiące ludzi z różnych krajów świata. Samych nawróconych naliczono trzy tysiące. Wszyscy oni słyszeli szum wiatru napełniający dom i zgromadzili się wokół mówiących językami. Jak zmieścili się na jednej sali w jakimś ciasnym zapewne zaułku Jerozolimy? Tego nikt ze zwolenników teorii „wieczernika” nie próbuje objaśnić.

<<  1 2 3 4 [5