Po prostu: nie wiem

Autor tekstu - Piotr Kubic | Data publikacji - piątek, 20 czerwca 2014 | Obszar - na Południe

Po prostu: nie wiem

fot. Magdalena Dąbek

Jezus powiedział do nich: Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: "Widzimy", grzech wasz trwa nadal. - Jana 9:41

Przypominam sobie niewielkie wydarzenie z czasów, gdy mój wiek zbliżał się do lat dwudziestu. Było to na jednym z biblijnych zgrupowań. Na wieczór zaplanowano dyskusję, a mnie w ciągu dnia udało się zacząć rozmowę na jej temat z jednym z prowadzących. Był on ode mnie o kilkanaście lat starszy. Zadawałem mu pytania i myślałem, że on zacznie na nie odpowiadać. Tak się jednak nie stało. Mój rozmówca, przyparty do muru, wyrzucił w końcu z siebie: „Nie wiem! Będziemy o tym dyskutować wieczorem, więc może to wyjaśnimy”.

Wspominam do dziś ten moment, bo był on dla mnie odkrywczy. Od lat byłem przyzwyczajony do tego, że na każdy biblijny temat ludzie starsi ode mnie zawsze mieli gotową opinię. Po raz pierwszy ktoś powiedział tak wprost: „nie wiem”. Z kolei byłem przekonany, że jego wiedza bardzo przewyższała moją. Oto mądrzejszy ode mnie człowiek przyznał, że czegoś nie wie! Pamiętam, doznałem olśnienia i zachwytu jednocześnie.

Potem przypomniałem sobie sytuację, która zdarzyła się wcześniej. Miałem może dwanaście lat, kiedy w zborze zdecydowano, że będziemy na nabożeństwach czytać Apokalipsę. Bardzo mnie to ucieszyło, ponieważ księga ta była tak tajemnicza, że wywoływała u mnie ciekawość, a rzadko o niej wspominaliśmy. W zborze było wtedy niewiele osób, może dwanaścioro; wszyscy mogli się wypowiadać i zadawać pytania. Pamiętam, że po odczytaniu pierwszego rozdziału zapadła cisza, więc zabrałem głos i powiedziałem w tonie oczywistości: „myślę, że trzeba wyjaśniać po kolei, co znaczy każdy z wersetów”. Wtedy poczułem konsternację, bo prowadzący delikatnie zaczął sugerować, że „przecież nie wiemy wszystkiego”.

Ponieważ przez lata prawie w ogóle nie słyszałem wyrażenia „nie wiemy”, z biegiem czasu zacząłem przyjmować, że ja i moi współbracia wiemy prawie wszystko. To się rozumiało samo przez się. Jaka to ulga, kiedy w pewnym momencie udaje się zedrzeć z siebie jedną z fałszywych warstw i dotrzeć nieco głębiej. Czuje się wtedy zachwyt i olśnienie.

Cytat ze słów Jezusa, który dałem na początku, sugeruje, że przekonanie o posiadaniu wiedzy może być niebezpieczne. Innymi słowy – bezpieczniej jest stwierdzić „nie wiem”, niż „wiem”. Ton wypowiedzi Jezusa nie pozostawia wątpliwości. Mówiąc „wiem” ryzykuję wiele, mówiąc „nie wiem” nie ryzykuję niczego.

Udostępnij...

O Autorze

Piotr Kubic

Piotr Kubic