Stosunki damsko-męskie w Biblii (1)

Autor tekstu - Basia Honkisz | Data publikacji - piątek, 06 grudnia 2013 | Obszar - na Południe

cz. 1 - POCZĄTKI

Stosunki damsko-męskie w Biblii (1)
fot. Dorota Makarzec

Koleżanka w kawiarni pyta mnie o radę: spotyka się z chłopakiem od dłuższego czasu i nie wie czy zachować tzw. "czystość przedmałżeńską". On tego zupełnie nie rozumie, ona też nie ma jakichś argumentów, jest umiarkowanie zainteresowana kwestiami religijnymi. Czy ryzykować rozpadem związku dla zachowania zasady, która jest dziś raczej niepopularna i stosowana głównie przez silnie wierzące osoby? Czy mieszkanie ze sobą i podjęcie współżycia przed ślubem to naprawdę grzech? Jeśli tak – z czego to wynika? W Biblii nie mamy jednego wersetu, jednego miejsca, które reguluję te sprawę. Z czego więc wynika to, że jest to zasada promowana przez wszystkie niemal (wszystkie, które znam) kościoły chrześcijańskie i przez większość oddanych Bogu chrześcijan przestrzegana? Na to pytanie odpowiadałam koleżance przez godzinę, ale skoro ona szukała odpowiedzi to być może inne osoby też – postaram się więc streścić to w poniższym artykule. Prześledzenie związków damsko-męskich w Piśmie Świętym może dać nam odpowiedź na te pytania. Zacznijmy więc od początku.

PRZED PRAWEM MOJŻESZOWYM

Na początku nie było żadnego danego ludziom przez Boga prawa, wobec czego bohaterowie pierwszych stron Biblii opierali się na tym, co było zapisane w ich sercach (Rzymian 2:15), a ewentualne ich złe osądzenie jakiejś sytuacji wiązało się z Bożym gniewem – to dla nas dziś jest również istotna informacja, na tej podstawie możemy zacząć kształtować nasz pogląd na jakąś sprawę. Oczywiście musimy brać poprawkę na to, że były to inne czasy, inna kultura – dziś niektóre z ich zwyczajów (np. posiadanie dwóch żon) są zabronione przez prawo kraju, w którym żyjemy. Najważniejsze też będzie dla nas, co mówi na temat relacji damsko-męskich Nowy Testament, ale myślę, że warto przyjrzeć się początkom.

Pierwszą żoną była Ewa dla Adama, stworzona dla niego jako idealny towarzysz. Na początku Biblii padają chyba najważniejsze słowa dotyczące małżeństwa, które stanowią podstawę naszego myślenia o związku mężczyzny i kobiety: Wtedy rzekł człowiek: Ta dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego. Będzie się nazywała mężatką, gdyż z męża została wzięta. Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem (1 Mojż. 2:23-24). Adam miał jedną żonę, podobnie Kain, Noe czy Izaak. Jednak nie było niczym wyjątkowym posiadanie w tamtych czasach dwóch małżonek – tak jak Lamech czy Jakub.

W Biblii nie znajdziemy żadnego typowego obrządku ślubnego. Sądząc z opisów z pierwszych stron Pisma Świętego, zawarcie związku małżeńskiego zachodziło przez podjęcie współżycia – jest to szczególnie widoczne na przykładzie Jakuba: Wreszcie rzekł Jakub do Labana: Wyznaczony mi czas się skończył, daj mi córkę za żonę, chcę bowiem z nią obcować (1 Mojż. 29:21-25). – z tego wersetu jasno wynika, że nie można było „obcować” z kobietą bez ślubu.

Wtedy zebrał Laban wszystkich mieszkańców tej miejscowości i wyprawił ucztę – z czego możemy wywnioskować, że istniało coś na kształt naszego wesela.

Zaślubiny były przypieczętowane przez wspólną noc.

A gdy był wieczór, wziął córkę swoją Leę i przyprowadził ją do niego; a ten obcował z nią. (...) Nazajutrz rano okazało się, że była to Lea. Wtedy rzekł do Labana: Cóżeś mi to uczynił? Czy nie za Rachelę ci służyłem? Dlaczego oszukałeś mnie? – po reakcji Jakuba widać, że podjęcie współżycia z kobietą było równoważne małżeństwu, mimo że padł ofiarą oszustwa, nie mógł już się wycofać, powiedzieć, że bierze tylko Rachelę za żonę. Po wspólnej nocy czekało już jego i Leę wspólne życie.

Co ciekawe, posiadanie dwóch żon nie spotykało się z Bożym gniewem, nie znajdziemy zakazu takiego postępowania. Zasłużeni mężowie Boży, jak Abraham czy Jakub, współżyli też ze służącymi, co również nie jest potępione. Czy te stosunki miały rolę tylko prokreacyjną (tak może się wydawać na przykładzie Abrahama i Hagar), czy miały służyć przyjemności męża – trudno powiedzieć na podstawie dość skąpych opisów. Pewne jest jednak również to, że kobiety współżyły tylko z jednym mężczyzną (za wyjątkiem wdów, które mogły mieć kolejnego męża). Możemy na tej podstawie wysnuć, być może niezbyt wygodny, wniosek, odbiegający od dzisiejszych chrześcijańskich standardów moralnych: mężczyzna mógł utrzymywać kontakty seksualne z więcej niż jedną kobietą, jednak kobieta (lub nałożnica) mogła współżyć jedynie ze swoim mężem (panem). Oczywiście kobiety, z którymi mężczyzna utrzymywał relacje, też nie mogły być przypadkowe. Opisywane sytuacje są w jakiś sposób uregulowane. Dodatkowo, dociekliwy czytelnik zauważy, że mężczyźni współżyjący z kilkoma kobietami mieli z tego powodu kłopoty, np. wywyższanie się Hagar nad Sarą lub ciągła rywalizacja córek Labana w domu Jakuba. I z całą pewnością możemy stwierdzić: na pewno nie można było dotykać cudzej żony.

Cudzołóstwo od początku spotykało się z Bożym gniewem: faraon i jego dwór doświadczyli ciężkich plag, gdy ten wziął sobie Sarę za żonę (1 Mojż. 12:10-20), Abimelech zostaje ostrzeżony, że umrze, jeśli podejmie współżycie z żoną Abrahama (cały 20 rozdział 1 Księgi Mojżeszowej - 20:1-8; 20:9-18), sprawiedliwy i oddany Bogu Józef doskonale wie, że obcowanie z cudzą żoną to grzech i mimo codziennych starań żony Potyfara, odpowiada jej: Jakże miałbym więc popełnić tak wielką niegodziwość i zgrzeszyć przeciwko Bogu? (1 Mojż. 39:9).

Dziewictwo kobiety było niewątpliwie zaletą. Kiedy sługa Abrahama szuka żony dla Izaaka zwraca uwagę na Rebekę: Dziewczyna ta bardzo piękna, była dziewicą, która z żadnym mężczyzną jeszcze nie obcowała (1 Mojż. 24:16). Biorąc pod uwagę to, co wcześniej zauważyliśmy tzn. że podjęcie współżycia było początkiem małżeństwa – można założyć, że wszystkie kobiety opisane w Pierwszej Księdze Mojżeszowej były dziewicami przed ślubem.

Zdaje się, że właśnie poważne podejście do kwestii współżycia pierwszych bohaterów Biblii dało początki naszemu dzisiejszemu (chrześcijańskiemu) spojrzeniu na sprawy małżeństwa i popularność przestrzegania czystości przedmałżeńskiej przez chcących się podobać Bogu ludzi.

Ciekawa historia dotycząca relacji damsko-męskich jest zapisana w 38 rozdziale I Księgi Mojżeszowej. Tamar poślubia niegodziwego Era, który przez swoje złe uczynki zostaje pozbawiony życia przez Boga. Według zwyczaju, który mówi: Obcuj z żoną brata swego i wypełnij wobec niej obowiązek powinowatego, aby zachować potomstwo bratu twemu (1 Mojż. 38:8), Tamar poślubia swojego szwagra Onana. Lecz Onan, wiedząc, że to potomstwo nie będzie należało do niego, ilekroć obcował z żoną brata swego, niszczył nasienie swoje, wylewając je na ziemię, aby nie wzbudzić potomstwa bratu swemu (1 Mojż. 38:9). Za to zostaje przez Boga ukarany śmiercią, tak jak jego brat. Co dokładnie Bóg potępia zabijając Onana? Niektórzy interpretatorzy widzieli w tej historii potępienie masturbacji (stąd nazwa: onanizm), stosunku przerywanego czy antykoncepcji w ogóle. Osobiście dostrzegam tutaj ukaranie niegodziwej postawy „pomiędzy” – z jednej strony czerpanie korzyści z jakiejś sytuacji, z drugiej – niedopełnianie odpowiedzialności, która się z tą sytuacją wiąże. Chętnie wysłucham jednak innych interpretacji tej historii.

Tamar owdowiała po raz drugi, a jej teść – Juda, ociąga się z wydaniem jej za mąż za swojego trzeciego syna, bojąc się, że spotka go podobny los jak jego dwóch starszych braci. Tamar ucieka się do fortelu: przebiera się za nierządnicę i w przebraniu współżyje ze swoim (owdowiałym już wtedy) teściem. Wskutek tego wydarzenia zachodzi w bliźniaczą ciążę, a Juda – zorientowawszy się co zaszło, podsumowuje tę historię zdaniem: Ona jest sprawiedliwsza niż ja, bo nie dałem jej synowi memu, Szeli. Potem już z nią nie obcował (1 Mojż. 38:26). Historia jest zaskakująca, zaskakujący jest sposób jaki wybrała Tamar na rozwiązanie swojej trudnej sytuacji, i zaskakujące jest to, że to jej się „opłaciło” – zaszła w ciążę, została nazwana sprawiedliwą.

Wyciągam też z tej historii taki wniosek, że czystość przedmałżeńska (w końcu Juda nie był jej mężem) nie jest celem samym w sobie, istnieją nadrzędne prawa w stosunku do tego, ważniejsza jest chęć przestrzegania Bożych praw i są sytuacje, kiedy można od tej – podkreślam – dobrej, podobającej się Bogu zasady odstąpić dla wyższych celów.

Na tym skończę swoje rozważania dotyczące relacji damsko-męskich pierwszych bohaterów Biblii. Zachęcam do rozwinięcia tematu bądź polemiki w komentarzach. Następnym razem chciałabym się pochylić nad prawami w Prawie Mojżeszowym regulującymi te kwestie. Przez cały cykl bowiem będziemy się starali wspólnie odpowiedzieć na pytania: skąd wzięła się zasada czystości przedmałżeńskiej? Dlaczego ją stosujemy? Czy warto ją promować?


Kontynuacja - cz. II - Prawo

Udostępnij...

O Autorze

Basia Honkisz

Basia Honkisz