Muszę przyznać, że jestem już dość mocno zirytowany ciągłym wracaniem do przeszłości w naszym kraju. Otwarcie szafy zmarłego gen. Kiszczaka wywołało nową falę domysłów, domniemań, hipotez, zarzutów, oskarżeń, krytyki, ale też słów poparcia i wsparcia dotyczących prezydenta Lecha Wałęsy. Jestem zmęczony słuchaniem jak jest wałkowane jedno i to samo, i używane w przeróżnych kontekstach politycznych, aby ugrać coś dla siebie. Czysty cynizm, który mnie wykańcza. Najlepszym rozwiązaniem byłoby niesłuchanie tego, ale się nie da: w radio, w tv, w Internecie – wszędzie śpiewają na jedną melodię.