Dzieci znanych rodziców
Słyszałem kiedyś: „Fajnie jest mieć znanych rodziców”. Podczas rozważań o bohaterach wiary w Ochotnicy pomyślałem sobie: Ciekawe co na ten temat myśleli Kain i Abel, którzy mieli chyba najbardziej znanych rodziców. To pozwoliło mi zastanowić się trochę nad życiem pierwszej rodziny. O czym rozmawiali w domu rodzinnym w długie wieczory? Co dokładnie przekazali rodzice dzieciom o Bogu? Jaką perspektywę i jaką nadzieję dali Adam i Ewa swoim synom?
Nie wiemy. Nie wiemy też skąd w Kainie i Ablu wzięła się potrzeba składania ofiary, ale nie ulega wątpliwości, że obaj wierzyli w Boga i Jego istnienie (Hebr. 11:6).
W 1 Mojżeszowej, 4 rozdziale, czytamy o historii Abla i Kaina: Obaj wierzą, obaj składają ofiary. Jednak Bóg patrzy inaczej na każdą z ofiar i każdego z ofiarodawców. Ale na Kaina i na jego ofiarę nie wejrzał (Hebr. 11:4). Historia skutków tego krótkiego wydarzenia (i opisu) jest nam dobrze znana: Kaina zapamiętujemy jako tego, który zostanie pokonany przez złość i zgrzeszy, mimo napomnienia samego Boga, zabijając swego brata. Abla zaś, pamiętamy jako bohatera wiary, ponieważ tak nas uczy Słowo, ale również jako człowieka uznawanego za sprawiedliwego przed Bogiem.
Abel to pierwszy człowiek, którego krew zawołała do Boga głośnym głosem. Ona krzyczała przeciwko niesprawiedliwości i złu w jego najgorszym wydaniu: śmierci. I to w dodatku śmierci sprawiedliwego, który jak uczy nas Biblia, ma szczególną wartość w oczach Boga (Obj. 6:10; Obj. 16:6).
Boga, tak samo jak nas, boli, że ktoś ginie bezsensownie, niezasłużenie, na przykład, gdy ktoś wybiera drogę Kaina – nie panuje nad gniewem albo frustracją.
A jak postępował Abel? Przez wiarę złożył Abel Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain. Co zatem możemy powiedzieć o wierze Abla?
Wiara Abla.
Abel miał wiarę w Boga, ale nie tylko to, bo jak już wspomnieliśmy i Kain wierzył. Abel wierzył, jak inni bohaterowie wiary, w to, że Bóg nagradza tych, którzy go szukają.
Dlatego Abel wierzył, że jego zachowanie ma wpływ na to jak Bóg na niego patrzy. Wierzył, że chociaż na rodziców i na człowieka padło przekleństwo, to Bóg dał też obietnice. Wierzył, że trzeba szukać Boga i Jego przebaczenia. Wiedział, że człowiek potrzebuje pojednania z Bogiem. Sam zapewne wiedział, że grzech oddalił wszystkich ludzi od Boga, ale że On istnieje, i że jeszcze nie tak dawno jego ojciec Adam rozmawiał z Nim. Wierzył, że potrzebuje usprawiedliwienia. Skąd to wiemy? Ponieważ Bóg daje świadectwo o tym, przyjmując jego ofiarę. Słowo Boże to potwierdza w wersecie 4: dzięki czemu otrzymał świadectwo, że jest sprawiedliwy. Dlatego Bóg wejrzał na Abla.
Ofiara Abla.
Dlaczego ofiara Abla była przyjemna Bogu? Ponieważ złożył ją z wiarą. Zatem, patrząc na Abla, myślę, że przez to co wiedział i przeczuwał o Bogu, rozumiał, że należy Mu się to co najlepsze: to co tłuste, to co cenimy najbardziej, to co nas cieszy, ale też, i chyba przede wszystkim, to co pierwsze. Dlatego Abel oddał pierworodne zwierzę i musiał przelać krew.
Bogu właśnie ta ofiara szczególnie się podobała, ponieważ Abel, przez wiarę i cząstkę Bożą w sercu, zrobił to, co sam Bóg postanowił już przed założeniem świata: oddał to, co miał najcenniejszego. Bogu podobało się, że Abel zrozumiał iż nie składa się ofiary by Bogu było miło, ale ponieważ jesteśmy dłużni – grzeszni. Rozumiał, że grzech kosztuje, że trzeba poczuć się jak Bóg, który stracił w pewien sposób swego syna Adama.
Tak, oddanie tego, co mamy najcenniejsze, kosztuje. Bóg o tym wie. Abraham o tym wiedział. Oddać to co najcenniejsze, to uczynek wymagający bohaterstwa. Dlatego Bóg wejrzał na ofiarę Abla.
Zatem musimy pamiętać, że i od nas, którzy chcemy składać ofiary, też wymagane jest bohaterstwo wiary. Wiary w to, że to ma sens, że pójście za Jezusem to nie tylko filozofia dobrego życia tu na ziemi, albo życie w pokoju z innymi ludźmi, albo obietnica przyjemnego życia. Trzeba wierzyć w to, że Bogu należy się to co najlepsze i że zależy Mu nie na literze, nie na liturgii, ale na rzeczywistych uczuciach z jakimi składamy ofiary.
Składając ofiary, pamiętajmy że:
- Bogu podobają się ofiary składane z wiarą;
- Gdy Abel składał ofiarę, na ołtarzu było zwierzę. Jednak nie byle jakie zwierzę a pierworodne; Bóg widzi prawdziwą wartość ofiary, człowiek nie potrafi tego ocenić (Mar. 12:41-44);
- Bóg patrzy na stan naszego serca;
- Wiara, to świat niewidzialny ale realny (Błogosławieni, którzy nie widzą, a wierzą);
- Nie powinniśmy dążyć do tego by nasza ofiara była dobrze widoczna i doceniana przez ludzi (Mat. 6:2-3).
I jeszcze kilka słów:
Niech nasze życie będzie napełnione wiarą taką jaką miał Abel, który bez jasnego rozkazu, wiedział, przeczuwał, jaki jest Bóg i czego oczekuje. Sięgajmy jak najczęściej do opisów historii naszych bohaterów wiary i uczmy się od nich. Niech Bóg nas prowadzi i napełnia wiarą, która sprawi, że nasze ofiary będą Mu przyjemne. Módlmy się o to, by krew sprawiedliwych, takich jak Abel, już nie musiała być przelewana. Dziękujmy za krew, która ma jeszcze większą wartość u Boga niż wołająca krew Abla.