Dygresja w Proroctwie Izajasza?

Autor tekstu - Erast Czekalski | Data publikacji - piątek, 05 czerwca 2015 | Obszar - na Północ

Czyli o królu Hiskiaszu c.d.

Dygresja w Proroctwie Izajasza?
fot. Piotr Kubic

W czternastym roku panowania króla Hiskiasza wyruszył Sancheryb, król asyryjski, przeciw wszystkim warownym grodom judzkim i zdobył je. I wyprawił król asyryjski Rabszake z Lachiszu do Jeruzalemu, do króla Hiskiasza, z potężnym wojskiem i stanął Rabszake przy wodociągu Górnego Stawu, przy drodze na Pole Pilśniarzy Izaj. 36:1-2

Księga Izajasza, chyba nie tylko dla mnie, jest jedną z najważniejszych, jeśli wręcz nie najważniejszą księgą Starego Testamentu (jeśli w ogóle można dokonywać takiego „rankingu”). Spotkałem się z opiniami, że jest to „starotestamentowa Ewangelia”, „Proroctwo Mesjańskie” etc. Nawet liczba rozdziałów jest znamienna, jako że jest to równocześnie sumaryczna liczba sześćdziesięciu sześciu tzw. kanonicznych ksiąg Biblii.

Ilekroć czytam Izajasza, zawsze zastanawia mnie pewien „dysonans” jakim, wobec treści całej tej księgi, wydają się być rozdziały 36-39.

Od pierwszego do ostatniego rozdziału proroctwa Pan Bóg, przez Izajasza, stawia diagnozy istniejącego status quo oraz przedstawia konsekwencje z tego wynikające, a więc prorocze zapowiedzi zarówno doświadczeń, karania ale i naprawiania, a w końcowym efekcie, przywracania wszystkiego do pierwotnego, doskonałego stanu, czyli restytucji.

Proroctwa dotyczą zarówno ówczesnych królestw: Judy i Izraela, jak i „czasów ostatecznych”. Ale nawet i te, które znalazły już swoje wypełnienie w tamtych czasach, w wielu przypadkach mają swój „poza obraz” w Czasach Końca.

Wyjątkiem od tego leitmotiv’u Księgi Izajasza, są owe cztery rozdziały (36-39), które na pierwszy rzut oka nie są ani diagnozą ani proroctwem, a jedynie kronikarskim zapisem historii, o której możemy również przeczytać w 2 Król:18-20 oraz 2 Kronik 32.

Być może jest to „badacka naleciałość” z mojej strony, która każe mi dopatrywać się wszędzie jakichś symboli i „poza obrazów”. Być może. Ale mając na względzie że,...

[…] to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków (1 Kor. 10:11) oraz:

Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli (Rzym. 15:4),

nie dawało mi to spokoju i może jest to nadinterpretacja z mojej strony, ale sądzę że rozdziały 36-39 Księgi Izajasza, to również proroctwo. Proroctwo, które jak sądzę, wypełni się przy końcu Tysiącletniego Królestwa Pana Jezusa.

Skłania mnie do tego, między innymi, zbieżność wymowy poniższych wersetów:

Przeto tak mówi Pan o królu asyryjskim: Nie wkroczy on do tego miasta ani nie wypuści tam strzały, ani nie wystąpi przeciwko niemu z tarczą, ani nie usypie przeciwko niemu szańca. Drogą, którą przyszedł, powróci, lecz do tego miasta nie wkroczy – mówi Pan. I osłonię to miasto, i ocalę je przez wzgląd na ciebie i przez wzgląd na Dawida, mojego sługę.

I wyszedł anioł Pana, i pozbawił życia w obozie asyryjskim sto osiemdziesiąt pięć tysięcy mężów. Oto następnego dnia rano wszyscy byli nieżywi, same trupy.

Toteż Sancheryb, król asyryjski, zwinął obóz i wyruszywszy wrócił do swojej ziemi, i zamieszkał w Niniwie. A gdy oddawał pokłon w świątyni Nisrocha, swojego boga, zabili go mieczem Adrammelek i Sareser, jego synowie, po czym uszli do ziemi Ararat (Izaj. 37:35-37)

oraz:

A gdy się dopełni tysiąc lat, wypuszczony zostanie szatan z więzienia swego i wyjdzie, by zwieść narody, które są na czterech krańcach ziemi, Goga i Magoga, i zgromadzić je do boju; a liczba ich jak piasek morski. I ruszyli na ziemię jak długa i szeroka, i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane.

I spadł z nieba ogień, i pochłonął ich.

A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą dręczeni dniem i nocą na wieki wieków (Obj. 0:7-10).

Nieprzypadkowe jest chyba też umiejscowienie „dygresyjnych” rozdziałów, bezpośrednio po rozdziale 35, który jest jednym z najwymowniejszych proroctw restytucyjnych, ze swoimi koronnymi wersetami:

I będzie tam droga bita, nazwana Drogą Świętą. Nie będzie nią chodził nieczysty; będzie ona tylko dla jego pielgrzymów. Nawet głupi na niej nie zbłądzi. Nie będzie tam lwa i zwierz drapieżny nie będzie po niej chodził, tam się go nie spotka. Lecz pójdą nią wybawieni. I wrócą odkupieni przez Pana, a pójdą na Syjon z radosnym śpiewem. Wieczna radość owionie ich głowę, dostąpią wesela i radości, a troska i wzdychanie znikną (Izaj. 35:8-10).

Cudowna perspektywa Tysiąclecia i Restytucji, której obrazem może być moim zdaniem, opis gigantycznego dzieła króla Hiskiasza, w celu naprawienia i przywrócenia właściwych relacji ludu z Panem Bogiem, zawarty w 2 Kron. 29-31.

Następny (32) rozdział, to jakby streszczenie wydarzeń, które opisuje Izajasz w rozdziałach 36-39.

Sentencja / następstwo wydarzeń w 2 Kronik 29-31 > 32 oraz Izajasza 35 > 36-39, nasuwa mi skojarzenie z „wypuszczeniem na krótko szatana”, „otoczeniem obozu świętych i miasta umiłowanego” i odpowiedzi na to, w postaci cudownej interwencji Bożej, w wyniku której „spadł z nieba ogień, i pochłonął ich” (Obj. 20:1-10) – („wyszedł anioł Pana, i pozbawił życia w obozie asyryjskim sto osiemdziesiąt pięć tysięcy mężówIzaj. 37:36).

Nie upieram się przy słuszności moich skojarzeń i interpretacji, choć fakt opisania, i to ze szczegółami, oblężenia Jeruzalem w trzech księgach (2 Królewska, 2 Kronik, Izajasz) oraz cudownej interwencji Bożej, świadczy o ważności tych zdarzeń i skłania do zastanowienia się, czy nie jest w nich ukryta zapowiedź przyszłych wydarzeń, oraz że opisanie ich przez Izajasza nie jest li tylko kronikarskim zapisem, ponieważ:

Zaiste, nie czyni Wszechmogący Pan nic, jeżeli nie objawił swojego planu swoim sługom, prorokom (Amosa 3:7).

W Księdze Izajasza czytamy „tylko” o wydarzeniach podczas oblężenia Jeruzalem. Ale zgodnie z zasadą „trochę tu, trochę tam” (Izaj. 28:10,13), opis wcześniejszych lat królowania Hiskiasza znajdziemy w 2 Kron. 29-31. Zachęcam do lektury, bo jest tam wiele wersetów, które bez „naginania” można odnieść do Tysiąclecia, że wyrywkowo zacytuję:

On to w pierwszym roku swojego panowania, w pierwszym miesiącu kazał otworzyć bramy świątyni Pańskiej i naprawić je, następnie sprowadził kapłanów i Lewitów, a zebrawszy ich na wschodnim dziedzińcu, rzekł do nich: Słuchajcie mnie, Lewici! Poświęćcie się teraz i poświęćcie świątynię Pana, Boga waszych ojców, i usuńcie nieczystość z miejsca świętego (2 Kron 29:3-5),

Kapłani weszli do wnętrza świątyni Pańskiej celem oczyszczenia jej i wynieśli wszystkie nieczystości, jakie zastali w przybytku Pańskim, na dziedziniec świątyni, stąd zaś zabierali to Lewici, aby wynieść to precz do potoku Kidron (2 Kron. 29:16),

Nie bądźcie tacy, jak wasi ojcowie i bracia, którzy sprzeniewierzyli się Panu, Bogu waszych ojców, że wydał ich na zagładę, jak to sami widzicie. Nie usztywniajcie teraz waszych karków, jak wasi ojcowie, podajcie rękę Panu i przybądźcie do jego świętego przybytku, który na wieki poświęcił, i służcie Panu, waszemu Bogu, a wtedy odwróci On od was żar swego gniewu (2 Kronik 30:7-8),

I radowało się całe zgromadzenie judzkie, i kapłani, i Lewici, również całe zgromadzenie, które zeszło się z Izraela, oraz obcy przybysze, którzy przyszli z ziemi izraelskiej, i ci, którzy osiedlili się w Judzie. Była tedy wielka radość w Jeruzalemie, gdyż od czasów Salomona, syna Dawida, króla izraelskiego, nie było czegoś podobnego w Jeruzalemie (2 Kronik 30:25-26).

Jednak najbardziej zastanawiający werset jest u Izajasza:

A gdy to usłyszał król Hiskiasz, rozdarł swoje szaty i oblókłszy się w wór, wszedł do przybytku Pana. I posłał Eljakima, przełożonego domu, i Szebnę, pisarza, oraz starszych spośród kapłanów, obleczonych w wory, do Izajasza, syna Amosa, proroka. I rzekli do niego: Tak mówi Hiskiasz: Dniem utrapienia i karcenia, i zniewagi jest dzień dzisiejszy, gdyż dzieci są bliskie narodzenia, a nie ma siły, aby je porodzić. Może usłyszy Pan, twój Bóg, słowa Rabszaki, którego posłał król asyryjski, jego pan, aby urągał Bogu żywemu, i pomści się za mowy, które usłyszał Pan, twój Bóg. Zanieś więc modły za resztkę, jaka się jeszcze znajdzie. A gdy słudzy króla Hiskiasza przybyli do Izajasza, rzekł do nich Izajasz: Tak powiedzcie waszemu panu: Tak mówi Pan: Nie bój się tych słów, które słyszałeś, a którymi mnie lżyli pachołcy króla asyryjskiego! Oto natchnę go takim duchem, że gdy usłyszy pewną wieść, wróci do swojej ziemi, a Ja sprawię, że padnie od miecza we własnej ziemi (Izaj. 37:1-7).

Dzieci są bliskie narodzenia, a nie ma siły aby je porodzić

Uwolnienie szatana „na krótki czas”, będzie zapewne poważnym zagrożeniem „narodzenia” odrestaurowanej ludzkości oraz może, i zapewne doprowadzi do „zatrzymania <porodzenia>” hipokrytów, którym udało się „prześlizgnąć” przez całe Tysiąclecie…

Inni umarli nie ożyli, aż się dopełniło tysiąc lat (Obj. 20:5).

Udostępnij...

O Autorze

Erast Czekalski