I stały się gromy i błyskawice, i głosy... i trzęsienie [ziemi] stało się... i rozpadło się miasto wielkie na trzy części, i miasto narodów upadło, i Babilon wielki został wspomniany... i każda wyspa uciekła, i nie znaleziono [żadnej] góry... i spadł z nieba na ludzi wielki grad – Obj. 16:18‑21.
Szeherezada opowiadała sułtanowi swoje baśnie tysiąca i jednej nocy tak, że w najciekawszym momencie, przed samym końcem, przerywała i kolejnej nocy rozwijała następną opowieść, nie kończąc poprzedniej. W podobny sposób niektórzy autorzy konstruują swe opowiadania, by oczekiwanie na rozwiązanie utrzymywało czytelnika w napięciu aż do samego końca.