Liczba imienia bestii
(99) czyli numeryczny zapis ograniczeń człowieka
Niech zrachuje liczbę bestii, liczba bowiem człowieka jest: sześćset sześćdziesiąt sześć – Obj. 13:18
Gematria* liczby 666 to jeden z ulubionych tematów spekulacji parabiblijnych. Greckie imię Jezusa ma podobno wartość 888. A Szatana? Ten przybiera różne postaci. Jedni widzą go ukrytego w łacińskiej nazwie rzekomego namiestnika Syna Bożego w Watykanie, inni wiążą z imieniem Cezara Nerona. Współcześnie jest podobno zauważalny w kodzie kreskowym, w początkowym skrócie stron internetowych „www”, symbolu programów Adobe oraz przeglądarki Chrome, symbolu napoju Monster, a nawet w skrócie nazwy firmy samochodowej VW – wszędzie jako trzy szóstki lub trzy hebrajskie litery Waw**. Do tego dochodzą liczne imiona i nazwy, określające Szatana lub jego przedstawicieli, w których suma wartości liter w jakimś języku daje liczbę 666. Ale czy to rzeczywiście jest poprawna droga poszukiwania znaczenia liczby bestii?
* Gematria – wiązanie mistycznego znaczenia słów hebrajskich lub greckich z liczbą uzyskiwaną z sumowania wartości liczbowych liter, z których dane słowo się składa.
** Litera Waw ma gematryczną wartość 6.
Liczba bestii jest jednym z elementów, które w imperium wynaturzonej władzy dają uprawnienia do sprzedawania i kupowania. W odróżnieniu od bluźnierczego imienia, którego Jan nie ujawnił swym czytelnikom, jest ona ściśle określona – sześćset sześćdziesiąt sześć*. To jednak niekoniecznie ułatwia identyfikację osoby, państwa czy organizacji, z którymi należałoby kojarzyć tę liczbę.
* Niektóre rękopisy, ale raczej te późniejsze i mniej wartościowe, podają liczbę sześćset szesnaście.
Kontekst utworzenia ożywionego obrazu, któremu kłaniają się wszyscy mieszkańcy ziemi, sugeruje związek z historią opisaną w Księdze Daniela, wedle której babiloński król Nabuchodonozor ustawił figurę o wysokości 60 łokci i szerokości 6 łokci, nakazując wszystkim pracownikom swej administracji oddanie jej hołdu (Dan. 3:1‑2). Wygląda na to, że w objawieniowej wizji o smoku i dwóch hybrydowych zwierzętach liczba ta uzyskuje jeszcze jeden wymiar poprzez dołączenie do niej szóstki na poziomie setek.
Wymiary posągu Nabuchodonozora to rzeczywiste liczby. Nie oznacza to jednak, że nie zawierają one równocześnie symbolicznych treści. Liczba sześć spełniała w babilońskim szóstkowym systemie arytmetycznym podobną rolę jak 10 w naszym systemie dziesiętnym. Była to liczba „okrągła”. A przy tym wymiary posągu były rzeczywiście imponujące: około 30 metrów wysokości przy 3 metrach szerokości – to niełatwa do uzyskania w tamtych warunkach proporcja. Jeśli było to nawiązanie do wcześniejszego snu Nabuchodonozora (Dan. 2:32‑33), to statua mogła zostać wykonana częściowo z metali, i to najcięższych u góry. Oznaczałoby to, że musiała być bardzo niestabilna i trzeba było sporego kunsztu, by taką konstrukcję o wysokości współczesnego dziesięciopiętrowego wieżowca utrzymać w pionie. Nic dziwnego, że niewielki wstrząs wywołany uderzeniem kamienia w stopy mógł doprowadzić do spektakularnego upadku ogromnego posągu.
Oprócz literalnego znaczenia tej historii można też wziąć pod uwagę i to, że spisana ona została przez Hebrajczyka, dla którego liczba sześć miała dodatkowo symboliczne znaczenie, ugruntowane przez setki, a może nawet tysiące lat nauczania przodków. Sześć zapisywane przy pomocy znaku Waw (hak), przypominającego pionową kreskę, kojarzyło się ze stojącym człowiekiem. W starofenickim alfabecie litera ta wyglądała jak łacińskie Y, czyli człowiek wyciągający ręce ku górze. W chaldejskim piśmie kwadratowym Waw to mała główka umieszczona ponad linią bazową, od której zaczyna się pisanie*, połączona cienką linią z podstawą – tak jak skonstruowany jest człowiek, który głową został przez Boga umieszczony w niebie, ale nogami stąpa po ziemi. Człowiek jest hakiem, który spina świat ducha i materii.
* Pojedyncze hebrajskie litery pisze się od lewej do prawej i od góry do dołu.
Liczba sześćdziesiąt zapisywana jest przy pomocy znaku Samech, wyglądającego jak zwinięty wąż pożerający swój własny ogon. Później – ze względu na początkowe SM* – nazwę tę, związaną z nią literę oraz liczbę sześćdziesiąt zaczęto kojarzyć z imieniem demona Samaela, anioła śmierci, przedstawiciela Szatana. Dla osoby wyczuwającej znaczenia hebrajskich liter połączenie znaków Samech i Waw** jest dość czytelnym „rebusem” – oto człowiek zostaje omotany przez zwiniętego węża – Szatana.
* W języku hebrajskim nie zapisuje się samogłosek.
** Hebrajskie liczby nie są zapisywane w dziesiętnym systemie pozycyjnym, a zatem liczby 66 nie zapisuje się przy pomocy dwóch liter Waw, tylko znaku Samech – sześćdziesiąt oraz Waw – sześć. Podobnie też trzy litery Waw nie stanowią zapisu 666. Ich połączenie mogłoby ewentualnie wyrażać wartość liczby osiemnaście, choć poprawnie zapisuje się ją przy użyciu dwóch innych liter – Jod (10) i Chet (8).
Księga Objawienia dodaje do tego jeszcze liczbę 600. W gematrycznym zapisie hebrajskim* nie ma pojedynczej litery na oznaczenie liczby 600. Ostatnia litera alfabetu, Taw, ma wartość 400, a wyższe liczby do tysiąca uzyskuje się przez składanie Taw z literami o niższej wartości na poziomie setek. Tak więc 600 to złożenie litery Taw (400) i Resz (200).
* Jan spisywał (lub dyktował) swe widzenia prawdopodobnie po grecku. Był jednak wychowany w kulturze języka hebrajskiego. Niewykluczone nawet, że Jezus przekazywał mu swe wizje po hebrajsku, skoro także w tym języku przemówił do Saula pod Damaszkiem (Dzieje Ap. 26:14).
Słowo Taw, czyli nazwa ostatniej litery, to po hebrajsku „znak”. Takim właśnie symbolem opatrzył anioł z wizji Ezechiela ludzi, którzy mieli uniknąć zagłady w Jerozolimie (Ezech. 9:4‑6, zob. BT). W alfabecie starohebrajskim znak ten przypominał krzyżyk, np. podobny do łacińskiego x. W piśmie kwadratowym jest to połączenie Resz i powieszonego pod nim Waw, odwróconego główką w dół. Dlatego też, jako ostatni znak, Taw bywa kojarzone ze śmiercią. Słowo Resz, określające trzecią od końca literę o wartości 200, ma znaczenie „głowa” (hebr. rosz). Połączenie tych dwóch liter – „znak” i „głowa” – kojarzy się z opisywaną w rozważanej wizji sytuacją, w której ludzie przyjmują na czoło (czyli na głowę) znak. Jeśli nie, to ponoszą śmierć.
Tak więc liczba 666 zapisana po hebrajsku jako Taw-Resz-Samech-Waw, albo według znaczeń: znak-głowa-wąż-hak/człowiek symbolicznie opisuje sytuację z rozważanej wizji. Szatan-wąż omotuje człowieka (zarzuca na niego hak) poprzez umieszczenie na jego głowie znaku, albo też inaczej: podstępna działalność węża doprowadza człowieka do przyjęcia na czoło znaku śmierci. Takie mogłoby być znaczenie liczby bestii wynikające z hebrajskiej gematrii liczby 666 – diabeł pragnie doprowadzić ludzi do zguby – albo literalnej, gdy nie przyjmą znaku, albo co gorsza duchowej, gdy go przyjmą.
W hebrajskim dziesiętnym systemie numerycznym dwadzieścia dwie litery rozdzielone są między trzy poziomy: jednostek (od 1 do 9, litery od Alef do Tet), dziesiątek (od 10 do 90, litery Jod do Cade) oraz setek (100 do 400, cztery ostatnie litery, Qof do Taw). Owe trzy poziomy mogą symbolicznie oznaczać trzy okresy życia człowieka: młodość, dojrzałość i starość, albo ogólniej: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Jeśli sześć jest liczbą ukazującą człowieka jako hak łączący niebo z ziemią, to owa szóstka umieszczona na trzech poziomach: młodości, siły wieku i starości lub przeszłości, teraźniejszości i przyszłości mogłaby także oznaczać szczyt dokonań człowieka we wszystkich osiągalnych dla niego zakresach. Może również dlatego liczba bestii nazwana jest liczbą człowieka.
Cywilizacja, która doprowadza do bałwochwalczego kultu bestii, jest jednocześnie największym możliwym osiągnięciem myśli i inteligencji człowieka. Zło tej kultury nie jest przeważnie organiczne i zamierzone, ale polega głównie na tym, że eliminuje Boga, a ujawnia ludzką pychę, która szczyci się własnymi osiągnięciami, pomijając przy tym konieczność złożenia hołdu najwyższej Istocie (Dan. 4:30) oraz respektowania zasad, wedle których człowiek został stworzony. Cywilizacja babilońsko-persko-grecko-rzymska jest doprawdy imponującym osiągnięciem człowieka, jest kresem jego pomysłów na to, jak najlepiej na ziemi urządzić życie dla niedoskonałych ludzi. Jednocześnie jest to jednak dzieło ograniczone, skończone i doczesne. Nie jest ono zdolne do trwałego i ciągłego rozwoju. Raz za razem dociera do bariery słabości charakteru człowieka i kończy się pychą, egoizmem oraz wynikającym z tego upadkiem.
Przyjęcie liczby takiego imienia oznaczałoby, że człowiek hołduje doczesności, że zadowala się tworzeniem dobra, które jest ograniczone, które nie posiada potencjału wiecznego rozwoju, gdyż jest nacechowane egoizmem i pychą człowieka. Gdy cielesność staje się siłą napędową żaren doczesności, to na czole i ręce coraz wyraźniejszy staje się znak liczby 666, liczby omotania człowieka przez Szatana, prowadzącego do cielesnej i duchowej śmierci.
Przeciwieństwem są cztery litery imienia Bożego. W nim również występuje hak – Waw. Spina on dwie piątki (He), które wraz z początkową literą Jod tworzą dwie okrągłe dziesiątki. Czoła przyjaciół Boga oznakowane są „okrągłymi” liczbami hebrajskiego systemu dziesiętnego, który w odróżnieniu od babilońskiego, szóstkowego, zawiera potencjał rozwoju. Liczby od 100 do 400 – zapisywane przy pomocy czterech ostatnich liter hebrajskich – po zsumowaniu dają tysiąc, przenosząc rozwój na kolejny, wyższy poziom liczenia zaczynający się ponownie od Alef*.
* Tysiąc to po hebrajsku Elef, zapisywane tak jak nazwa litery Alef, która jest znów symbolem Boga i Jego imienia (zob. F. Weinreb, „Buchstaben des Lebens”, „Wunder der Zeichen”, „Zahl Zeichen Wort”).
- Liczba 666 ani po grecku, ani po hebrajsku nie jest zapisywana przy pomocy trzech takich samych znaków. W większości znanych rękopisów zapisana została słownie, jeśli zaś skrótowo, to po grecku jako litery chi-ksi-stigma. Po hebrajsku byłaby zaś zapisana jako Taw-Resz-Samech-Waw.
- Jako szóstka na trzech poziomach: jednostek, dziesiątek i setek, liczba 666 mogłaby oznaczać kres możliwych osiągnięć człowieka, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Nazwana jest liczbą człowieka, gdyż stanowi liczbę jego ograniczeń.
- Liczba 666 zapisana skrótowo według znaczeń hebrajskich liter jako znak-głowa-wąż-hak/człowiek mogłaby opisywać sytuację, w której pokusy węża doprowadzają człowieka do przyjęcia na głowę znaku śmierci.
W następnym odcinku: Marzenie o lepszym świecie – czyli dlaczego warto czasami śnić na jawie
Cykl: Spacery z Janem po wyspie Patmos - spis wszystkich odcinków
- Tagi: Apokalipsa, Bóg, gematria, Jerozolima, Jezus, język hebrajski, księga Daniela, liczba bestii, Nabuchodonozor, Objawienie Jana, Spacery z Janem, Szatan, wizja Ezechiela