Potężny głos anioła

Autor tekstu - Daniel Kaleta | Data publikacji - piątek, 11 września 2020 | Obszar - Góra Objawień

(149) czyli obwieszczenie upadku Babilonu

Potężny głos anioła
fot. Piotr Litkowicz

I zawołał potężnym głosem, mówiąc: Upadł* Babilon wielki i stał się siedliskiem demonówObj. 18:2.

Poczucie upływu czasu jest bardzo subiektywne. Sędziwemu człowiekowi rok wydaje się krótszy od miesiąca w odczuciach nastolatka. Puste i nudne godziny ciągną się dłużej niż dni wypełnione intensywnymi wrażeniami zmysłowymi. Minuty oczekiwania na coś ważnego wydłużają się w nieskończoność. Biblijne określenia „prędko” czy „wkrótce” odnoszą się do boskiego poczucia upływu czasu liczonego w tysiącleciach.

* Kodeks Synajski pomija powtórzenie słowa “upadł”. 
 

W powszechnych manuskryptach Księgi Objawienia zapis obwieszczenia upadku Babilonu pojawia się już wcześniej – w wizji o trzech aniołach (Obj. 14:6-13), umiejscowionej między sceną ukazującą Baranka i Jego chór na górze Syjon a wizją przybycia Syna Człowieczego na obłoku. Jednak najstarszy znany rękopis Apokalipsy nie zawiera wzmianki o drugim z tamtych trzech aniołów – czyli właśnie o tym, który obwieszcza upadek Babilonu. I nie może to być omyłkowe pominięcie, gdyż cały przekaz ma nieco zmienioną formę, co powoduje, że wstawienie w odpowiednie miejsce pominiętego zdania nie wystarcza, by otrzymać poprawny zapis wizji o trzech, zamiast o dwóch aniołach (zob. odc. 108). Wynikałoby z tego, że upadek Babilonu zostaje ogłoszony tylko raz, i to właśnie w momencie wykonywania Bożego wyroku nad tym miastem.

Jan nazywa Babilonem ówczesny Rzym. Zapowiada upadek tej metropolii – pozbawienie jej wyróżnionej pozycji w świecie i całkowite spustoszenie. Taki los spotkał historyczny Babilon, starożytny ośrodek władzy nad Eufratem, który za czasów Jana był już tylko prowincjonalnym miastem w królestwie Partów. Po podboju arabskim w VII w. n.e. podróżni wspominali jeszcze o niewielkiej osadzie Babel, z której później zostały już tylko starożytne ruiny, zasypywane przez pustynne piaski.

Podobny los miał spotkać Rzym. Nie stało się to jednak ani w 476 roku, gdy miasto zostało zdobyte przez wojska Odoakra, ani później, gdy stolice tytularnych królów Rzymu wraz z centrami władzy Świętego Cesarstwa przeniosły się do innych europejskich miast. Od czasów Karola Wielkiego Rzym stał się nawet stolicą całkiem realnego władcy politycznego, papieża, któremu w ciągu trzech wieków udało się rozszerzyć swą polityczną i gospodarczą władzę na prawie całą Europę. Cios zadany tej stolicy najpierw duchowo przez reformację XVI w., a potem militarnie i politycznie przez Napoleona, również nie spowodował upadku miasta w takim stopniu, w jakim upadł Babilon. Do dzisiaj Rzym jest wielkim, ludnym, poważanym i chętnie odwiedzanym miastem – jedną ze światowych stolic kultury. Nawet jeśli nie odgrywa już tak znaczącej roli politycznej ani gospodarczej, jak za czasów antycznego cesarstwa, to mimo wszystko wymieniany jest jednym tchem obok największych ośrodków władzy, jako stolica znaczącego państwa, uczestnika spotkań wielkiej gospodarczej siódemki G7, miejsce ukonstytuowania się w 1957 roku Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, oraz – co nie bez znaczenia – jako siedziba najpotężniejszego kościoła chrześcijańskiego.

Jan przedstawia Rzym jako wyniosłą nierządnicę na krwistoczerwonej bestii. Tak jawiło mu się to miasto w jego imperialnej roli. Po krótkotrwałym upadku w V w. n.e. miasto znów się podniosło jako „stolica apostolska” i rzekome ziemskie przedstawicielstwo królestwa niebieskiego. Choć papieże przez cały okres świetności swego panowania (mniej więcej od XI do XVIII w.) władzą musieli dzielić się z cesarzami Świętego Cesarstwa Rzymskiego, to bywało, że niekiedy nad nimi dominowali, jak zademonstrował to choćby papież Grzegorz VII w sporze o inwestyturę z niemieckim cesarzem Henrykiem IV w 1077 r. n.e., gdy świecki władca przez trzy dni pokazywał się w pokutnych szatach i błagał biskupa Rzymu o wybaczenie.

Winą Rzymu-Babilonu, za którą spada na niego Boża kara, jest pijaństwo, nierząd i rozpusta: Wszystkie narody piły wino zapalczywości jej nierządu, a królowie ziemi uprawiali z nią nierząd i kupcy ziemi wzbogacili się na jej wielkim przepychu (Obj. 18:3). Narody upijane są zapalczywością (gniewem) nierządu – żądzą osiągnięcia czegoś, co daje rozkosz, nawet jeśli wywołuje gniew – Boży i ludzki. Królowie korzystają z usług nierządnicy, a kupcy bogacą się na jej przepychu. Rzymowi, zarówno cesarskiemu, jak i papieskiemu, udało się przekonać społeczeństwa, a zwłaszcza ich zwierzchników, do boskiej roli, jaką rzekomo miało odgrywać to miasto. Uwodziło ono kulturą, wykwintnym smakiem, sztuką, filozofią, bogactwem. W wydaniu papieskim dodatkową rolę odgrywały teologiczne teorie o prymacie biskupstwa stolicy cesarstwa. Odurzenie takim winem sprawiało, że królowie chętnie angażowali się emocjonalnie w związek, wprzęgając do swego nierządu całe podległe im narody. Jednak być może najcięższym zarzutem jest czerpanie materialnych korzyści z całego tego procederu i związanego z nim przepychu, czyli wyzysk nieświadomych podwładnych i związana z nim niesprawiedliwość ekonomiczna.

Jeśli Babilon-Rzym wraz z jego nierządem i rozpustą nie jest w tej wizji jedynie odnośnikiem do wyższej, duchowej rzeczywistości, to trzeba by stwierdzić, że jego upadek i spustoszenie musiałyby nastąpić dopiero w przyszłości. Powołując się jednak na przykład Babilonu, można zauważyć, że od zdobycia Babilonu przez Cyrusa w 538 r. p.n.e. do rzeczywistego i całkowitego upadku oraz spustoszenia miasta upłynęły długie wieki, a właściwie nawet ponad tysiąc lat. Być może podobnego procesu należy upatrywać w historii Rzymu.

Wypowiedzenie posłuszeństwa papieżowi przez angielskiego króla Henryka VIII w 1534 r. oraz reformacyjne odrzucenie tezy o prymacie papiestwa w traktacie szmalklandzkim z 1537 r., prowadzące do stopniowego uniezależnienia się od Rzymu wielu księstw niemieckich, poważnie podkopało władzę Rzymu. Jednak dopiero Napoleon, zdobywając Rzym w 1798 r., detronizując papieża i powołując Republikę Rzymską, położył ostateczny kres ziemskiemu panowaniu biskupów Rzymu. Ostatecznie los Państwa Kościelnego przypieczętowany został przez zdobycie Rzymu przez króla włoskiego Viktora Emmanuela II w 1870 r., anektowanie papieskich terytoriów na rzecz Królestwa Włoch i ogłoszenie Rzymu stolicą świeckiego państwa włoskiego. Minimalny krok wstecz dokonany w roku 1929 przez B. Mussoliniego, który ponownie przyznał Stolicy Apostolskiej status państwa, nie zmienia faktu, że po dwóch wielkich okresach świetności antycznej i średniowiecznej miasto Rzym znajduje się w fazie upadku i utraty politycznego znaczenia, która kiedyś doprowadzi je do takiej samej pozycji, w jakiej od wieków znajduje się Babilon.


Najważniejsze pojęcia i zagadnienia

  1. Ogłoszenie upadku Babilonu, czyli Rzymu, następuje po upadku miasta, a nie przed.
  2. Od upadku historycznego Babilonu do rzeczywistego spustoszenia i zapomnienia miasta upłynęły wieki.
  3. Rzym miał dwa okresy świetności – cesarskiej i papieskiej; trzeciego już nie będzie.

W następnym odcinku: Zalecenie opuszczenia Babilonu – czyli alarm z nieba


Cykl: Spacery z Janem po wyspie Patmos - spis wszystkich odcinków


Udostępnij...

O Autorze

Daniel Kaleta