Trzy żaby
(131) czyli nieczyste duchy gromadzące królów na bitwę Bożego dnia
I dane były* z ust* fałszywego proroka trzy nieczyste duchy podobne żabom (...) aby zgromadzić ich [królów całego świata] na bitwę wielkiego dnia Boga wszechmogącego – Obj. 16:13‑14.
* wg Kodeksu Synajskiego; pominięta jest w nim także fraza: „z ust smoka, i z ust bestii”
W starożytności klasycznej żaby były symbolem urodzaju, ale także lubieżności kojarzonej z Afrodytą. Słynna też była bajka Ezopa o żabie, która pękła usiłując nadąć się do wielkości wołu. Ten niezbyt przyjemny płaz, żyjący na pograniczu środowiska wodnego i lądowego, często bywał kojarzony z niezdarnością i brzydotą, jak choćby w bajce o księciu zamienionym w żabę.
Za czasów Mojżesza – po oczyszczeniu Nilu z krwi – Egipt został nawiedzony plagą żab: Rzeka zaroi się od żab, które wypełzną i wedrą się do twego domu, do twej sypialni, na twoje łoże, do domu twoich sług, między twój lud, do twoich pieców i w twoje dzieże. Żaby wpełzną zarówno na ciebie, jak i na twój lud i na wszystkie twoje sługi (2 Mojż. 8:3‑4). Żaby nie zagrażały raczej zdrowiu i życiu ludzi, jednak ich wszechobecność musiała być bardzo przykra i nieapetyczna. W opisie ostatnich plag spadających na królestwo bestii, żaby pojawiają się po wyschnięciu Eufratu. Tylko trzy, ale za to jakie!
Z zapisu tego fragmentu w Kodeksie Synajskim wynika, że trzy nieczyste duchy podobne do żab wychodziły z ust samego tylko fałszywego proroka, a nie, jak podają późniejsze rękopisy, także z ust smoka i bestii. Wydaje się to logiczne, gdyż to właśnie prorok, prawdziwy czy fałszywy, stara się zachęcać lub zniechęcać ludzi do jakichś idei czy działań. Słowo „dane były” (edothe) również zostało później zastąpione optycznie podobnym „widziałem” (eidon). Biorąc jednak pod uwagę tekst synajski, z opisu wynika, że jakiemuś niezidentyfikowanemu jeszcze fałszywemu prorokowi dane jest stać się źródłem trzech nieczystych duchów nakłaniających królów ziemi do zgromadzenia się na bitwę wielkiego dnia Boga Wszechmogącego.
Postać fałszywego proroka pojawia się w tym miejscu w zapisach Księgi Objawienia po raz pierwszy. Wystąpi on jeszcze raz w ostatniej wielkiej bitwie przeciwko Mesjaszowi, której wynik opisany został w następujących słowach: I schwytana została bestia, a z nią fałszywy prorok, który czynił przed nią cuda, jakimi zwiódł tych, którzy przyjęli znamię bestii i oddawali pokłon jej wizerunkowi. Oboje zostali żywcem wrzuceni do jeziora ognia, płonącego siarką (Obj. 19:20). Z zapisu, że prorok ten czynił cuda przed bestią i to on zwodził ludzi, by przyjęli jej znamię oraz oddawali pokłon jej wizerunkowi, można domyślać się, że postać fałszywego proroka utożsamiana jest z drugą, dwurożną bestią z ziemi (Obj. 13:11). Ona bowiem również czyniła cuda i zwodziła ludzi, by czcili pierwszą bestię oraz jej wizerunek. O ile takie powiązanie jest słuszne, to fałszywym prorokiem byłaby chrześcijańska wersja pogańskiego Rzymu. Wtedy oznaczałoby to, że kultura europejska, cywilizacja tzw. Zachodu, przemówi głosem trzech nieczystych duchów podobnych do żab.
Trzy duchy wychodzące z ust fałszywego proroka, oprócz tego, że są nieczyste, brzydkie i nadęte jak żaby, mają też demoniczne cechy i zdolność dokonywania cudów. Demon, w rozumieniu świata hellenistycznego, w odróżnieniu od „zwykłego ducha” był związany ze swoją ludzką ofiarą. Jak wirus, nie miał zdolności samodzielnego życia – potrzebował ciała, komórki, by się „rozmnażać”, czyli działać i się powielać. W niektórych nurtach filozofii greckiej daimonion był identyfikowany z wewnętrznym głosem sumienia lub przeznaczenia. W tym wypadku potrójny głos fałszywego proroka każe mu podgrzewać wojenne nastroje w królestwie bestii.
Choć nie jest nic napisane o brzmieniu głosu demonów przemawiających ustami fałszywego proroka, łatwo się domyślić z porównania do żab, że piękny śpiew to nie jest. Można mieć różne zdania na temat urody żaby i szlachetności jej głosu, ale w ogólnych odczuciach jest to raczej piękno specyficzne, a skrzeczenie nie kojarzy się z przyjemnym brzmieniem. Tak będą przemawiały demony. Łatwo to sobie wyobrazić, bo nawet dzisiaj słyszy się polityków, którzy nadętym skrzeczeniem ogłaszają wybujałe plany i, o dziwo, zawsze znajdują słuchaczy i popleczników.
Przeciętny człowiek, nie analizujący zbyt głęboko swoich postaw i zachowań, automatycznie będzie pędzony w życiu trzema głównymi siłami. W samym centrum jego myślenia znajdzie się miłość własna. Z tyłu popędzać go będzie strach, a głównym napędem jego aktywności stanie się pożądliwość. Grzechem Sodomy nie było w pierwszym rzędzie wyuzdanie, lecz pycha, dostatek chleba i wielkie próżniactwo (Ezech. 16:49) – trzy demony, które tak długo skrzeczały, aż doprowadziły do zagłady miasta i okolicy. Cudem tylko aniołowie uratowali Lota i jego córki.
W gospodarce i polityce od czasów Nimroda liczą się: pycha, żądza władzy i żądza zysku – trzy demony napędzane miłością własną, strachem i pożądliwością. Trudno dzisiaj dokładnie przewidzieć, jakim skrzeczeniem na trzy głosy fałszywy prorok, który już raz nędznymi sztuczkami zwiódł ludzi, by kłaniali się bestii i uznawali jej panowanie, omami wodzów świata, by rzucili wszystkie siły do ostatniej wojny i... przegrali ją z kretesem. Być może jeden demon ich oślepi, drugi ogłuszy, a trzeci pozbawi głosu, jak demonstrują to słynne trzy japońskie małpy, Mizaru, Kikazaru i Iwazaru: Nie widzę zła, nie słyszę zła, nie mówię o złych rzeczach.
Współczesna polityka populistyczna posługuje się zgrabną propagandą i obietnicami precyzyjnie skierowanymi do odpowiednich grup interesów. Bogatym obiecuje, że będą jeszcze bogatsi, biednym, że bogacze podzielą się z nimi swym zyskiem. Panom, że będą mieli niewolników, a niewolnikom, że odzyskają wolność. Ekologom czyste środowisko i mniejszą emisję zanieczyszczeń, a producentom większą produkcję i lepszą koniunkturę. Sztuka polega tylko na tym, by nie pomylić „targetów”. Już dzisiaj są przywódcy, dla których liczą się tylko trzy rzeczy – władza, władza i władza. Reszta ideałów i szlachetnych pomysłów musi ustawić się w kolejce i czekać na wieczne nigdy. W ich wypowiedziach dominują czasowniki modalne i tryby warunkowe: trzeba by, należałoby, można by, dobrze byłoby... Ale najdziwniejsze jest to, że kilkadziesiąt procent wyborców daje się na to nabrać, a może nawet życzą sobie być w ten sposób oszukiwani. Istny cud!
Kto chciałby w przyszłości nie ulec demonom pychy, strachu i pożądliwości, niech już dzisiaj przestanie słuchać skrzeczenia nadętych żab. Niech nie daje się ogłuszać i oślepiać, niech nie pozwala sobie odebrać głosu. Jeśli dzisiaj zachwycasz się pięknem żabiego śpiewu, jutro ruszysz z bestią na wojnę z Bogiem. A to nie jest dobry plan.
Najważniejsze pojęcia i zagadnienia
- Żaby są niezbyt przyjemne i skrzeczą; uchodzą za symbol nadętości i brzydoty.
- Fałszywym prorokiem stanie się prawdopodobnie chrześcijańska wersja rzymskiego imperium.
- Trzy demony ciągnące człowieka do zguby napędzane są pychą, strachem i pożądliwością.
W następnym odcinku: Uwaga, złodziej! – czyli pilnuj ubrania, żeby nie chodzić nago
Cykl: Spacery z Janem po wyspie Patmos - spis wszystkich odcinków
- Tagi: Apokalipsa, Bóg Wszechmogący, córki Lota, Eufrat, fałszywy prorok, grzech Sodomy, Kodeks Synajski, krew, księga Objawienia, Lot, Mesjasz, Objawienie Jana, Patmos, plaga żab, próżność, pycha, rzeka Eufrat, Sodoma, Spacery z Janem, trzy żaby