Plaga
(122) czyli kara dla niepokutujących
Aż się skończyło siedem plag siedmiu aniołów – Obj. 15:8
Zachodnia cywilizacja zrezygnowała z kar cielesnych. Zadawanie komuś bólu w celu korekty jego postępowania wydaje się barbarzyństwem. Nawet klaps może zostać uznany za czyn karalny, nie mówiąc już o chłoście czy torturach. Nie wszędzie jednak panują pod tym względem podobne przekonania. Europa doszła do swoich wniosków również dopiero stosunkowo niedawno. Wcześniej wszyscy byli przekonani o słuszności i pożyteczności kar wywołujących ból. Wydaje się nawet, że Biblia również sprzyja temu dawniejszemu poglądowi.
Wszyscy rozsądni ludzie zgodzą się z tym, że dla właściwego funkcjonowania społeczeństwu potrzebny jest system karny, który z jednej strony odstrasza potencjalnych przestępców, z drugiej służy ich resocjalizacji, a poza tym zaspokaja poczucie sprawiedliwości pokrzywdzonych oraz innych ludzi, którzy starają się żyć w zgodzie z prawem. Z zachodnich systemów prawnych wyeliminowano jednak kary polegające na zadawaniu bólu, a zwłaszcza ostateczną karę – pozbawienia życia. Czy zmiana ta doprowadziła do zmniejszenia przestępczości, nie wiadomo, jednak specjaliści twierdzą, że zaostrzanie kar też nie poprawia sytuacji w tym względzie.
Bóg wydaje się mieć w tej sprawie odrębny pogląd. Zarówno w historii biblijnej, jak i w proroctwach odnoszących się do przyszłości znaleźć można liczne dowody na to, że Bóg stosuje karę śmierci i jest również skłonny zadawać ludziom ból w celu dokonania korekty ich postępowania. Wielu dzisiejszych wierzących odwraca się z tego między innymi powodu od nauki biblijnej, wydaje się im ona bowiem nieadekwatna do stopnia rozwoju, jaki osiągnęła współczesna cywilizacja. Trudno z tym dyskutować, bo jest to kwestia wiary lub jej braku. Można jedynie zapewnić wątpiących, że Bóg, w odróżnieniu od ludzi, posługuje się doskonałą sprawiedliwością i mądrością przy wymierzaniu swych kar.
Bóg jest owszem surowy, ale nie dla tych, którzy Mu ufają. Na kartach Biblii znajdziemy wiele przykładów na to, jak wielkie jest Boże miłosierdzie dla grzeszników, którzy okazują skruchę i dają nadzieję poprawy. Surowość Bożej kary przewidziana jest wyłącznie dla niepoprawnych bezbożników – tych, którzy nie chcą w Niego wierzyć, i tych, którzy uporczywie łamią Jego prawa. Ludzie prowadzący ustawiczną walkę z własnymi słabościami i grzechami, rozsądzający samych siebie na podstawie Bożych zasad, znajdują wielką pociechę i ulgę w zapewnieniu, że nie będą musieli stanąć przed Bożym sądem (Jan 5:24), a z drugiej strony wiedzą, że ci, którzy krzywdzą innych i szydzą z Boga oraz Jego zasad, nie pozostaną bezkarni (2 Mojż. 34:7).
Boże kary bywają niekiedy okrutne. Można się z tym stanem rzeczy nie zgadzać i wyrzec się z tego powodu wiary w Biblię, ale jeśli ktoś pragnie ją zachować i w niej żyć, musi pogodzić się z tym, że ból kary przynosi dobry skutek. Być może nawet bez cierpienia, również fizycznego, nie da się poznać Boga. Ijob, który był sprawiedliwym człowiekiem i czynił wiele dobra, dopiero po utracie mienia, śmierci bliskich oraz po ciężkiej chorobie stwierdza: Tylko ze słyszenia wiedziałem o tobie, lecz teraz moje oko ujrzało cię (Ijoba 42:5).
Z jednej strony to bardzo przykre, że bolesne plagi muszą spaść na ludzi, że być może cierpieć będą także ci, którzy tylko biernie uczestniczą w cudzych grzechach, ale z drugiej strony nieuchronność kary, a nawet jej bolesność, może stanowić dla wszystkich starających się żyć sprawiedliwie ważną podpowiedź, czego unikać, by nie musieć stanąć przed Bożym sądem; może też być wieczną nauką dla całego naprawionego już świata, by nie popadł w recydywę grzechu.
Żaden normalny ojciec nie znajduje przyjemności w karaniu dzieci. Tym bardziej Bóg nie ma upodobania w okazywaniu gniewu swym ukochanym stworzeniom (Ezech. 18:32). Jest jednak zdeterminowany uczynić wszystko dla ich dobra – by doprowadzić ich do stanu, w którym nie tylko nie będą się wzajemnie krzywdzić, ale też poznają Go jako swego Stwórcę i będą w stanie nawiązać z Nim przyjazną relację. Taki między innymi cel mają ostatnie plagi Bożego gniewu. Gdy tylko zostanie on osiągnięty, Bóg znów się rozchmurzy i ukaże się wszystkim ze swej najbardziej słonecznej strony.
Najważniejsze pojęcia i zagadnienia
- Bolesna kara może służyć naprawie, zwłaszcza wtedy, gdy jest wymierzana przez Boga, który w odróżnieniu od niedoskonałych ludzi umie zachować umiar i sprawiedliwość w karaniu.
- Ból i cierpienie, również fizyczne, pomagają dostrzec i poznać Boga.
- Bóg nie ma upodobania w karaniu swych dzieci, zamierza jednak zrobić wszystko dla ich dobra, nawet jeśli będzie musiał im przy tym zadać ból.
W następnym odcinku: Zły i szkodliwy wrzód – czyli znak wstydu dla bałwochwalców i nosicieli piętna bestii
Cykl: Spacery z Janem po wyspie Patmos - spis wszystkich odcinków
- Tagi: Apokalipsa, Biblia, Boże miłosierdzie, Boży gniew, grzesznik, historie biblijne, Objawienie Jana, Patmos, sąd Boży, siedmiu aniołów, Spacery z Janem, Stwórca