Daniel Iwaniak
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Nie dołączam się
Autor tekstu - Daniel Iwaniak | Data publikacji - piątek, 20 czerwca 2014 | Obszar - na Północ
W zeszłym tygodniu wysyłaliśmy dzieci na 5 dniowy wyjazd na zieloną szkołę. Pięć dni całkowicie poza domem – trzeba było więc udzielić dzieciom stosownych pouczeń. Prócz tradycyjnych „trzeba się myć i słuchać poleceń nauczycieli” daliśmy też przesłanie w kwestii praktyk religijnych. Na wycieczce zawsze może zdarzyć się zwiedzanie sanktuarium lub w jakiś inny sposób nasze dzieci zetkną się z praktykami kościoła, do którego nie należą. Przesłanie było mniej więcej takie: szanuj przekonania i zwyczaje innych. Nie naśmiewaj się z nich. Pamiętaj też, że nie musisz robić tego co robią inne dzieci. Znasz przykazania.
Pascha 2014
Autor tekstu - Daniel Iwaniak | Data publikacji - sobota, 12 kwietnia 2014 | Obszar - Refleksje Wiadomości
Tak nadszedł dzień Przaśników, w którym należało ofiarować Paschę. Jezus posłał Piotra i Jana z poleceniem: Idźcie i przygotujcie nam Paschę, byśmy mogli ją spożyć. Oni Go zapytali: Gdzie chcesz, abyśmy ją przygotowali? (Łuk. 22:7-9)
Raz na zawsze
Autor tekstu - Daniel Iwaniak | Data publikacji - piątek, 11 kwietnia 2014 | Obszar - na Północ
Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa. Który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie. (Hebr. 7:26-27)
Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga; I nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią, gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. (Hebr. 9:24-26)
„Raz na zawsze” to słowa jasne i zdecydowane. Apostoł pisze obszernie i dobitnie, by nie pozostawić cienia wątpliwości. To, że Jezus, jedyny, o którym można było powiedzieć „sprawiedliwy”, oddał swoje życie, jest wystarczającą ofiarą za grzech wszystkich ludzi. Śmierć Jezusa – jednokrotna i wystarczająca. Autor listu do Hebrajczyków nie szczędzi miejsca, by myśl tę udokumentować. Dlaczego „raz na zawsze” jest takie ważne?
Dobrze, że nie wysłuchuje
Autor tekstu - Daniel Iwaniak | Data publikacji - piątek, 07 lutego 2014 | Obszar - na Wschód
Sam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedłszy tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci, mówiąc: Dosyć już, Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie (1 Król 19:4).
Eliasz pod krzakiem ma już wszystkiego dość. Dokonał wielkich rzeczy, włożył w to całego siebie, a efekt? Tragiczny. W życiu Mojżesza, Joba i pewnie wielu innych pojawia się moment rezygnacji.
Pięć rozsądnych dziewczyn
Autor tekstu - Daniel Iwaniak | Data publikacji - piątek, 02 sierpnia 2013 | Obszar - na Północ
(2) bardziej osobiście
Kontynuacja: Pięć rozsądnych dziewczyn
(1) czyli czego nie da się zostawić na ostatnią chwilę
Parę lat temu spotkałem misjonarzy ruchu o nazwie „Family Radio”. Pobożni Amerykanie wynałożyli sporo czasu, energii i na pewno także pieniędzy, by przyjechać do Polski i nakłaniać ludzi do nawrócenia. Przemawiali do sumień i starali się zachęcić każdego napotkanego człowieka – tego dobrze ubranego, jak i biedaka, by zrobił rachunek sumienia, przeanalizował swoje życie, odrzucił zło, niepobożność i szczerym sercem zwrócił się ku Bogu. Pewnie nietrudno się domyślić, że po kilku słowach pochwały odnośnie służby tych ludzi, zaraz dorzucę jakieś „ale”. Tak – to „ale” nazywa się 21 października 2011 roku. Główną osią przekazu amerykańskich misjonarzy było twierdzenie, że wtedy właśnie skończy się obecny świat. Teraz, po kilku latach, zastanawiam się, gdzie dziś są ci ludzie i co się stało z ich godnym podziwu poświęceniem i zaangażowaniem.
Matisyahu w Krakowie
Autor tekstu - Daniel Iwaniak | Data publikacji - piątek, 07 czerwca 2013 | Obszar - Wydarzenia Wiadomości
Kraków, SYNAGOGA TEMPEL, 2 marca 2013
Byłem na koncercie
Lubię, kiedy synagoga napełnia się ludem. Trochę gwarno, trochę rozgardiaszu, ale chłopaki, jak trzeba, każdy na głowie ma kipę. W wielojęzycznym gwarze dominuje hebrajski i angielski. Młodzi ludzie, którzy pojawili się na krakowskim Kazimierzu w ramach bardzo specyficznej wycieczki szkolnej.
Pięć rozsądnych dziewczyn
Autor tekstu - Daniel Iwaniak | Data publikacji - piątek, 03 maja 2013 | Obszar - na Północ
(1) czyli czego nie da się zostawić na ostatnią chwilę
Przypowieści Jezusa mają zawsze swój morał i przesłanie. Zawierają też intrygujące szczegóły, które poszerzają i wzbogacają główną myśl. Przyjrzyjmy się jednej z takich opowiedzianych przez Niego historii.
Dziesięć dziewcząt uczestniczy w rytuale weselnym. Ich rola ma polegać na powitaniu pana młodego, który wkrótce uroczyście przybędzie na ucztę. Światło lamp oliwnych ma dodać blasku tej chwili. Jednak przyjazd króla wesela znacznie się odwleka i ekscytacja ustępuje miejsca zmęczeniu. Druhny zasypiają. Po jakimś czasie z drzemki wyrywa je okrzyk, że oto nadjeżdża pan młody. Gdy uruchamiają swoje lampy, połowa z nich odkrywa, że nie zabrała zapasu oleju i płomień gaśnie. Zapobiegliwe panny nie oddają im swojego paliwa – mogą tylko poradzić, gdzie je kupić. Jednak na zakupy jest już ewidentnie za późno. Gdy część z nich idzie zaopatrzyć się w oliwę, przybywa pan młody i na ucztę weselną zabiera jedynie te, które czekają na niego z zapalonymi lampami.